2024-10-30

Duet zięcia z teściową, czyli Roberto Alagna w Poznaniu

Poznaniacy stawili się tłumnie na recital Aleksandry Kurzak i Roberta Alagni opatrzony tytułem Puccini in love. Ale mnie tym razem bardziej od naszej gwiazdy interesował ten światowej reputacji tenor od lat wzbudzający wiele emocji swym pięknym głosem, odważnym repertuarem, a w życiu pozascenicznym ostatnich lat małżeństwem z naszym „dobrem narodowym”, jakim jest Aleksandra Kurzak, jej głos, talent

Sławomir Pietras
2024-10-26

Addio del passato. Sławomir Pietras i jego „Listy do nieżyjących”

Albo poniewczasie dochodzimy do konkluzji, że należałoby skorygować dotychczasowy osąd i po przemyśleniu porzucić negatywne oceny, traktując minione poczynania nieboszczyka zdecydowanie bardziej pozytywnie lub – wręcz przeciwnie – na skutek nowych faktów i okoliczności jeszcze bardziej pognębić zmarłego w oskarżeniach i krytycznych ocenach. Tak się czyni zwykle w okolicznościach towarzyszących odejściu osoby bliskiej, członka rodziny,

Sławomir Pietras
2024-09-05

Kto się boi Alicji Węgorzewskiej… Wejście dla artystów

Kiedy dokonania „najbardziej znanego polskiego mezzosopranu” oraz „najpopularniejszej w Polsce primadonny i celebrytki”, nazywanej przez marszałka Struzika „naszym klejnotem”, dały wystarczająco dużo argumentów, aby można próbować jej bronić, czego zresztą nie zamierzam. Samo przedsięwzięcie, aby kontynuować tradycję i dorobek Warszawskiej Opery Kameralnej – dzieła Stefana Sutkowskiego – przez osobę, delikatnie mówiąc, niemającą do tego żadnych

Sławomir Pietras
2024-07-01

„Wyspa umarłych” w Polskim Teatrze Tańca

Przed nami finalny akt, ukłon w stronę Widzów, którzy żyjąc Teatrem, stali się jego częścią. Pół wieku. Niepokój, przemijanie, odchodzenie. Spojrzenie z oddali na przeszły i przyszły czas”. Ponieważ przed pół wiekiem u boku Conrada Drzewieckiego współtworzyłem i organizowałem to przedsięwzięcie, zgodziłem się co miesiąc w sezonie jubileuszowym na wieczory autorskie, podczas których wspominałem najważniejsze

Sławomir Pietras
2024-05-27

Biada operowym dyrektorom. Odwołanie Tomasza Janczaka

Następnego dnia przeczytałem na Facebooku, że powód odwołania to „naruszenie przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem”, powołanie Rady Programowej bez przedstawicieli Województwa oraz Ministra Kultury, brak współpracy z proponowanym zastępcą ds. spraw artystycznych, niezłożenie jakiegoś sprawozdania, brak nadzoru nad pracami przy jakimś wniosku i uregulowaniu zapisów jakiegoś regulaminu wewnętrznego. Dyrektor Janczak oświadczył podobno, że

Sławomir Pietras
2024-05-20

Wanda Polańska. Największa gwiazda w historii polskiej sztuki operetkowej

Urodziła się we Francji, wychowała i wykształciła w Krakowie, debiutowała w roku 1957 w Operetce Gliwickiej, gdzie jako uczeń oglądałem ją śpiewającą kwestie Rozaliny w Zemście nietoperza i do dziś nie mogę tego zapomnieć. Miała głos wystarczający na wielką karierę operową, ale od zarania była uosobieniem gatunku operetkowego, z urodą, temperamentem, talentem scenicznym i wrodzonym urokiem, w takim repertuarze

Sławomir Pietras
2024-05-14

Adam Dołżycki. Wybitny dyrygent, o którym zapomniano

Od 1919 r. był pierwszym dyrektorem Opery Poznańskiej, więc poświęciłem mu biograficzną wzmiankę z okazji jubileuszu w roku 1969. Natychmiast posypały się na mnie gromy wielu żyjących jeszcze świadków jego okupacyjnych grzechów. Nie pamiętano mu dyrygenckiej kariery, dbałości o dzieła Moniuszki, skomponowania opery Krzyżacy na kanwie powieści Sienkiewicza, częstego inscenizowania spektakli, którymi dyrygował we Lwowie, w

Sławomir Pietras
2024-04-21

Violetta Villas. Ekstrawagancja i religijność

Nigdy nie reżyserowałem czegokolwiek, a więc również Wesołej wdówki w Teatrze Wielkim w Łodzi, o czym przeczytałem niedawno w internecie. Robił to natomiast zaangażowany przeze mnie czeski choreograf i reżyser Pavel Šmok. Mieliśmy do dyspozycji aż trzy wykonawczynie partii Hanny Glawari. Były to Delfina Ambroziak, Teresa May-Czyżowska i gościnnie Wanda Polańska. Ale pewnego dnia przyjechała odwiedzić

Sławomir Pietras
2024-04-06

Krystyna Szostek-Radkowa. Największe osiągnięcie polskiej wokalistyki

Była rodowitą Ślązaczką, wykształconą przez siostry Faryaszewskie, Adę Lenczewską i Wandę Łozińską w katowickim Konserwatorium. Ojciec – również śpiewak, mąż Ludwik Radek – skrzypek w Operze Śląskiej i Filharmonii Narodowej, a córka Jolanta – sopran liryczny. Nie tak jak Matka – wybitny mezzosopran, a nawet alt – z karierą międzynarodową równą późniejszej karierze Stefanii Toczyskiej.

Sławomir Pietras
2024-03-26

Profesorka wokalistka. Wspomnienie Olgi Olginy.

Urodziła się w Petersburgu, gdzie spędziła dzieciństwo i młodość, otrzymawszy solidne wykształcenie konserwatoryjne w zakresie fortepianu i śpiewu. Mając zaledwie 18 lat, zadebiutowała w roli tytułowej w Traviacie. W latach dwudziestych śpiewała w Operze Warszawskiej, a za dyrekcji Zygmunta Latoszewskiego w Operze Poznańskiej, gdzie po wyjściu za mąż zrezygnowała ze sceny w połowie lat trzydziestych.

Sławomir Pietras