– Pod koniec sierpnia zajęła pani drugie miejsce w biegu na 100 kilometrów w słynnych zawodach Ultra Trail du Mont Blanc. – Dopiero po raz drugi startowałam na tak długim dystansie. Za rok będę próbowała wygrać. Zawody wokół masywu Mont Blanc to dla biegaczy górskich… igrzyska olimpijskie. Na starcie 10 tys. zawodników ze 120 krajów, przy trasie 100 tys. kibiców. Widać,
Tag: motywacja
Rozmowa z Aleksandrą Jarecką. Czego uczy szermierka?
– Spotkała się z nim pani w Paryżu już po wywalczeniu medalu? – Gratulował mi nawet, ale u mnie niesmak jednak pozostał. Wywalczenie medalu pokazało, że to rzeczywiście ja powinnam być w Paryżu. Wróciłam po przerwie macierzyńskiej, urodziłam syna, włożyłam wiele wysiłku w przygotowania do igrzysk, więc przykro, że ktoś tego w pewnym momencie nie doceniał. Wytrzymałam to wszystko i jestem z siebie dumna. –
Były sztangista Włodzimierz Chlebosz jest teraz starostą wrocławskim
Mimo weekendu jest bardzo zabiegany. – Musiałem jechać na spóźniony Dzień Strażaka. To powiatowe święto w gminie Kobierzyce. Musiałem, ale i chciałem tam być. Strażacy OSP to wyjątkowi ludzie. Często jako pierwsi udzielają pomocy i ciężko pracują. Należy im się wielki szacunek.
Jacek Bocian. Polski sprinter, który jest zawodowym żołnierzem
Mieszka we Wrocławiu. Na nasze spotkanie przyjeżdża na skuterze. – Jak jest ciepło, to w mieście taki środek lokomocji jest wielkim atutem. Nie stoi się w korkach. Przyjemnie się jeździ. Wrocław jest bardzo przyjazny dla motocyklistów, bo można korzystać z buspasów i parkować za darmo. Przekonał się do jednośladu podczas urlopu na Teneryfie, gdzie jeździł właśnie skuterem. – Byliśmy razem z Markiem Plawgo, olimpijczykiem, też
Rozmowa z Pauliną Starus. „Breaking to wolność”
– Na igrzyskach w Paryżu sportowcy będą rywalizować w nowej konkurencji olimpijskiej – breakingu. – Cieszę się, choć początkowo nasze środowisko było podzielone i wielu zawodników miało mieszane uczucia co do włączenia breakingu do programu olimpijskiego. – Dlaczego nie wszyscy akceptowali propozycję występu w Paryżu?
Talent do życia. Rozmowa z pianistą Markiem Ruszczyńskim
Słoneczny maj, chłodne średniowieczne francuskie katedry, jak ta w Reims, St. Etienne czy Chartres, zapełniają się ludźmi. Zamieniają się w świątynie sztuki, cudowne sale koncertowe do celebrowania muzyki i talentów wybitnego śpiewaka Roberta Alagny, gitarzysty Jeana-Félixa Lalanne’a i pianisty Marka Ruszczyńskiego. W „boskich” wnętrzach prezentują wspólną, bardzo osobistą płytę, wydaną 3 maja tego roku, a nagraną we Francji: Seigneur (Pan). Reakcje i wzruszenie słuchaczy w katedrach nie pozostawiają wątpliwości
5 tysięcy kilometrów rowerem przez Amerykę. Inspirujący wywiad
– Siedem lat temu rodzinną sielankę przerwała choroba? – Z żoną Martą i synkiem Kornelem prowadziliśmy spokojne, ale aktywne życie. Skończyłem Akademię Wychowania Fizycznego. Wspólnie trenowaliśmy bieganie po lesie, jeździ liśmy na rowerze. W 2016 r., gdy Kornel miał sześć lat, znajomy zaprosił nas na trzydniowe warsztaty rodzicielskie w Szklarskiej Porębie. Syn dużo spał. W