– Do Sądu Najwyższego lawinowo spłynęły protesty wyborcze. – To prawo każdego obywatela, nie może mu zostać odebrane czy też zakwestionowane. Warto zauważyć, że ma status najwyższy – jego źródłem jest konstytucja. – Art. 129 ust. 2 konstytucji brzmi: „Wyborcy przysługuje prawo zgłoszenia do Sądu Najwyższego protestu przeciwko ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej na zasadach określonych
– Dla mnie wszystko jest jasne, wybory zostały sfałszowane! Należy powtórzyć wybory, przy wymianie mężów zaufania na przeszkolonych żołnierzy. Mężów zaufania, gdzie popełniono podobne pomyłki, należy zatrzymać w areszcie na 3 miesiące, wyjaśniając uzgodnione pomyłki. To było zorganizowane działanie! Więc personalnie ktoś to organizował i szkolił. Podejrzewając o przygotowanie tego oszustwa, należy zatrzymać na trzy
Katarzyna Wilk-Wojtczak postanowiła sprawdzić, dlaczego. „Z kilkunastu rozmów, jakie odbyłam, jasno wynika, że mieszkańcy Lubelszczyzny do końca nie są zainteresowani wielkimi aferami z kampanii prezydenckiej i rozliczeniem PiS. Chcą tego, co my wszyscy: stabilizacji i lepszego życia dla siebie i swoich dzieci. – Lubelszczyzna za rządów PiS otrzymała ogromne wsparcie i przeżyła spory skok cywilizacyjny. Drogi, mosty, obwodnice,
Za mało protestów wyborczych W poniedziałek nie doszło do planowanego posiedzenia Państwowej Komisji Wyborczej dotyczącego nieprawidłowości w liczeniu głosów. Oficjalnie poinformowano jedynie o odbyciu spotkania o charakterze organizacyjnym. Tym samym PKW zdystansowała się od zarzutów sugerujących możliwość fałszerstw wyborczych, które były podnoszone m.in. przez posła KO Romana Giertycha i podchwycone przez członka komisji Ryszarda Kalisza.
Początek przesłuchania Jarosław Kaczyński pojawił się przed komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych około 10:15. Przesłuchanie rozpoczęło się o 10:18 po powitaniu szefa komisji, Dariusza Jońskiego. Kiedy zapytano, czy zrozumiał treść pouczenia, Kaczyński odpowiedział potwierdzająco. Doszło do złożenia przysięgi. Jarosław Kaczyński złożył wniosek o udzielenie swobodnej wypowiedzi, lecz został on odrzucony. Dariusz Joński wyjaśnił, że jego
Wysoka pozycja na liście wyborczej decyduje nie tylko o znalezieniu się w parlamencie, lecz także zapewnia byt rodzinie polityka na kolejne cztery lata. Tak więc jest to ważne wydarzenie dla kilku tysięcy osób. Oczywiście ci z pierwszych dwóch miejsc cieszących się największą popularnością partii politycznych mają o wiele większe szanse niż mało znani kandydaci z