Niech żyje Cezar. Najlepsza sałatka na świecie ma 100 lat!

W latach 20. XX wieku, kiedy w Stanach Zjednoczonych zakazano serwowania i sprzedaży alkoholu, Tijuana w Meksyku stała się stylowym miejscem docelowym dla Amerykanów.

Fot. YouTube

4 lipca 1924 r. grupa obywateli USA była w „Alhambrze”, restauracji założonej przez wybitnego szefa kuchni – Cardiniego. Bawiono się z okazji Dnia Niepodległości. W upalny dzień Cardini zebrał składniki pozostawione w kuchni, aby przygotować specjalną sałatkę na to niezwykłe przyjęcie. Zrobił sos na oczach gości, by zademonstrować świeżość składników. Duże liście sałaty rzymskiej polał bogatym dressingiem i podał z olbrzymimi kromkami crostini – bagietki. Danie bowiem zaprojektowano tak, aby można je było jeść palcami. I tak powstała najsłynniejsza sałatka na świecie Cezar i to dokładnie 100 lat temu.

Nie jest więc przysmakiem ani amerykańskim, ani nawet włoskim, tylko meksykańskim! Julia Child – amerykańska kucharka, autorka książek i programów kulinarnych, dzięki którym spopularyzowała w USA francuską kuchnię, odwiedziła Tijuanę, aby osobiście zobaczyć, jak powstaje to niezwykłe danie. W książce z 1975 r. Child wspominała, że jako nastolatka obserwowała samego Cardiniego, jak przygotowuje ten przysmak. – Podjeżdża wielkim wózkiem do stołu i wrzuca sałatę rzymską do dużej drewnianej miski. Widzę, jak rozbija dwa jajka do sałaty rzymskiej, a zielenina robi się kremowa, gdy jajka po niej spływają – pisała Child.

Oczywiście istnieje wersja alternatywna tej niezwykłej opowieści, w której prawdziwym wynalazcą sałatki Cezar był brat Cardiniego, Alex, który zainspirował się przepisem swojej matki i dodał do dressingu anchois. Jaka jest prawda, tego nie dowiemy się nigdy. Na świecie jednym z pierwszych popularyzatorów dania był amerykański magnat Conrad Hilton, który w latach 40. wprowadził sałatkę do podstawowego menu w sieciach swoich hoteli. Od tej pory Cezara można było spróbować w Bangkoku, Rzymie, a nawet w Teksasie. Oczywiście z biegiem lat w sałatce zmieniały się składniki. Dziś można jej spróbować z krewetkami, kurczakiem czy rybą.

Nawet zła sałatka Cezar jest świetną sałatką Cezar, ponieważ jest bardzo aromatyczna – powiedziała Klementine Song, jedna z szefowych kuchni z Los Angeles. Ona robi Cezara po tajsku, z dużą ilością limonki i bazylii, podaje ją z kawałkami smażonego papieru ryżowego, które wystają z miski niczym kurczakowe skrzydełka. 

2024-07-07

E.W. Na podst. Theguardian.com