Polski Kodeks wykroczeń oraz Prawo o ruchu drogowym mówią, że dziecko, które nie skończyło siedmiu lat, nie może samo wracać ze szkoły.
W przeciwnym razie rodzicom grozi kara. Mały uczeń musi być zaprowadzany do placówki edukacyjnej i odbierany z niej przez osobę mającą co najmniej 10 lat, nawet jeśli rozpoczął pierwszą klasę podstawówki, ale urodziny ma np. w październiku. Niektóre szkoły zgadzają się tylko na to, żeby maluch był odbierany jedynie przez kogoś dorosłego. Przepisy te nie dotyczą strefy zamieszkania. Chodzi o poruszanie się po jezdni, chodniku, drodze dla pieszych, poboczem lub trasą dla rowerów. Niezależnie od prawa opiekunowie nie powinni kierować się tylko
wiekiem pociechy, ale też jej dojrzałością i ogólną samodzielnością.
Dzieci puszczone samopas? Za to niedopatrzenie rodzicom grozi kara
Widok małych dzieci idących i wracających samodzielnie ze szkoły raczej nie jest niczym zaskakującym, choć z punktu widzenia prawa jest to niedopuszczalne.