Jak impresja stała się impresjonizmem

A było to 150 lat temu. Tę okrągłą rocznicę uczciło paryskie Musée d’Orsay wielką fetą, eksponując dzieła, które zmieniły bieg historii sztuki. Ta impresja potrwa do połowy lipca. Ale zacznijmy od początku ten spektakl światła i koloru.

Fot. Wikimedia

Prolog

Hawr, 13 listopada 1872 roku, godzina 7.35. Monsieur Claude Monet wstaje o świcie i wychodzi na balkon pokoju w hotelu Amirauté, gdzie zatrzymał się w drodze do Normandii. Co widzi? Wyłaniającą się zza horyzontu pomarańczową kulę słońca, która rzuca na wodę refleksy swego odbicia, budząc zasnuty poranną mgłą port. W oddali – dźwigi i maszty okrętów, bliżej – ciemne plamy rybackich łodzi. Przebijające się światło rozmywa kolory, uwalniając zatarte przez noc kontury. Aby uchwycić ulotność chwili, malarz wynosi na balkon sztalugi i zaczyna malować. Powstaje obraz Impresja, wschód słońca – najpierw wyśmiany, później uznany za arcydzieło.

Akt I

Piętnaście miesięcy później, dokładnie 15 kwietnia 1874 roku, Impresję Moneta wystawiono w lokalu fotografa Nadara przy paryskim bulwarze Kapucynów 35. Obraz znalazł tu powinowactwo z pracami innych malarzy, tych odrzuconych przez oficjalne instytucje, gdyż nie podzielali oni obowiązującej estetyki Akademii Sztuk Pięknych. Inicjatorem wystawy był Degas. Wzięli w niej udział – obok Moneta – Renoir, Pissarro, Sisley, Morisot, Guillaumin i Cézanne, grupa młodych buntowników sztuki skonfrontowanych z oficjalnym salonem.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-04-02

Leszek Turkiewicz