R E K L A M A
R E K L A M A

Ponieważ istnieje. Rozmowa z himalaistą LESZKIEM CICHYM

Rozmowa z LESZKIEM CICHYM, himalaistą; 17 lutego 1980 roku on i Krzysztof Wielicki jako pierwsi w dziejach weszli zimą na Mount Everest

Fot. Wikimedia

– 8 czerwca 1924 roku 37-letni George Mallory i 22-letni Andrew Irvine podjęli próbę ataku na najwyższy szczyt świata (8848 m n.p.m.). Wtedy widziano ich po raz ostatni. W 1999 r. odnaleziono ciało Mallory’ego, a przed kilkunastoma dniami stopę w bucie i skarpetce z naszytym na niej nazwiskiem Irvine’a. Od 100 lat alpiniści, historycy, wróże i zwykli ludzie próbują odpowiedzieć na pytanie, czy weszli na szczyt. Żaden inny wyczyn sportowy nie rozpala tak naszej wyobraźni. Gdy patrzymy jednak na ich ubrania, sprzęt, to musimy sobie zadać pytanie, czy tak wyposażeni powinni w ogóle podejmować takie wyzwanie.

– W tamtych czasach nie używano raków, tylko wysokich skórzanych butów z grubą podeszwą, w którą na stałe wbijane były metalowe kołki. Te buty były podwójne albo pojedyncze, ocieplane w środku. Uda owijano czymś w rodzaju wełnianych onuc. Ubranie było przeważnie wełniane (Mallory na Everest wspinał się w marynarce). Wierzchnia odzież była bawełniana i pokryta natryskiwaną gumą, tzw. gutaperką. Używano bawełnianych pojedynczych namiotów. W optymalnej sytuacji w pogodny bezwietrzny dzień temperatura na tej wysokości – 15 st. Spędzenie nocy poza namiotem było bardzo ryzykowne. Na tej wysokości bardziej od niskiej temperatury groźny jest wiatr. Przy – 40 st. w bezwietrzny dzień można przeżyć. Ale gdy wieje z prędkością 120 kilometrów na godzinę, wówczas odczuwalna temperatura dochodzi nawet do -70 stopni.

– Czy to znaczy, że była to wyprawa samobójcza?

– Nie. Mallory bardzo dobrze się do niej przygotował. Był pod Everestem w 1920 r. i wówczas wybrał właściwą drogę. Po tym rekonesansie był tam w 1922 r. i myślał już o zdobyciu szczytu, ale doszedł do wysokości ponad 8500 m. Jedyną szansą na wejście było trafienie na bardzo spokojny, słoneczny i bezchmurny dzień. Trzeba pamiętać, że obaj byli bardzo zdeterminowani. Przed wyprawą Mallory powiedział, że jeżeli do szczytu zostanie nie więcej niż 200 m, to pójdą, nawet gdyby to miała być droga w jedną stronę.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-11-02

Krzysztof Różycki