– O reformach podstawy programowej mówiło się w głębokim PRL-u za czasów ministra Kuberskiego, kiedy ministrem edukacji był Giertych, za ministra Czarnka i teraz za rządów minister Nowackiej.
– To, że teraz obcięto dwadzieścia kilka procent podstawy programowej, to była taka akcja ratunkowa. Przez lata do podstawy programowej dorzucano kolejne treści, tak że stała się niemożliwa do realizacji. Obecnie Instytut Badań Edukacyjnych tworzy profile absolwenta. Na razie absolwenta przedszkola i szkoły podstawowej. 29 sierpnia odbyła się instytutowa konferencja, w której online wzięli także udział nauczyciele i eksperci. Od profilu absolwenta przejdziemy do kompetencji, które ma mieć uczeń przedszkola i szkoły podstawowej. Będzie to punkt do tworzenia podstawy programowej. Naszym zdaniem powinna powstać niezależna instytucja, może to być Instytut Badań Edukacyjnych, która będzie monitorowała wprowadzanie oraz realizację podstawy programowej i reagowała, kiedy będą potrzebne zmiany przystające do nowych wyzwań. Mam na myśli chociażby sztuczną inteligencję, która rozwija się błyskawicznie. W naszym niezwykle szybko zmieniającym się świecie szkoła musi kształcić umiejętności, kompetencje także w takich zakresach, jak kwestie prozdrowotne, klimatyczne, gospodarcze.
– Kiedy nowa podstawa programowa ma być gotowa?
– Dla szkół podstawowych w 2026 roku, dla szkół ponadpodstawowych w 2028.
Subskrybuj