Kuriozalne zachowanie prezydenta
Przypomnijmy, że zanim Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik trafili do więzienia po wyroku Sądu Okręgowe w Warszawie, który orzekł, że obaj przekroczyli swoje uprawnienia i nadużyli władzę, kierując działaniami CBA przed laty, Andrzej Duda upierał się, że politycy PiS są niewinni, że są krystaliczni. Mało tego, policja musiała wejść do Pałacu Prezydenckiego, który stał się schronieniem dla Kamińskiego i Wąsika, co podało w wątpliwość autorytet głowy państwa. Pałac Prezydencki, w przeciwieństwie do ambasady, nie może służyć jako azyl polityczny.
Andrzej Duda swego czasu powiedział, że obaj panowie są posłami i że ich… uniewinnił, co było absurdem, ponieważ prezydent nie ma takich uprawnień. Może udzielić aktu łaski, tyle że po zapadnięciu prawomocnego wyroku sądu, a szkopuł w tym, że pierwsze, nieskuteczne ułaskawienie polityków PiS miało miejsce kilka lat temu. Tymczasem prawomocny wyrok zapadł przed paroma tygodniami. Do wczoraj prezydent upierał się, że tamto ułaskawienie obowiązuje, wreszcie ustąpił, ale znowu dał się poznać raczej jako funkcjonariusz partyjny niż odpowiedzialny polityk, który przedkłada prawość, o której tyle mówi, nad interesy jednej partii, z którą prezydent – jak widać – wciąż bardzo, aż do przesady, się identyfikuje.
Andrzej Duda ubolewał, że Kamiński jest głodny
Prezydent wpisał się w propagandową narrację swojego obozu politycznego i mówił dotąd notorycznie o „więźniach politycznych”, pierwszych w III RP. Był to brak szacunku chociażby wobec więzionego na Białorusi Andrzeja Poczobuta, odważnego człowieka, który przez władze Mińska został celowo określony jako… ekstremista:
— Andrzej Duda mocno ubolewał, że Kamiński jest bardzo głodny. To jest upadek urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Upadek — napisał w serwisie X Tomasz Trel.
Bezlitosny Miller
Leszek Miller nie szczędził prezydentowi gorzkich słów:
– To jest prymitywne, bezsensowne i szkoda, że Andrzej Duda podąża taką krętą drogą. Panu prezydentowi wydaje się, że gra w szachy, a gra w dupaka – powiedział 12 stycznia w Sejmie były premier, a wczoraj w Onecie znowu wykpił głowę państwa..