Do zdarzeń doszło 15 i 16 listopada w miejscowościach Mika i Gołąb, w okolicach Puław. Maszynista jednego z pociągów relacji Świnoujście – Rzeszów zgłosił nieprawidłowości w torowisku, a na miejscu okazało się, że tory zostały uszkodzone w wyniku wybuchu. Uszkodzona została również sieć trakcyjna, co doprowadziło do wybicia szyby w jednym z pociągów, którym podróżowało aż 475 pasażerów. Na szczęście w zdarzeniach nikt nie ucierpiał, jednak śledczy podkreślają, że konsekwencje mogły być dramatyczne. Prokuratura Krajowa zarzuca podejrzanym działania na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej. Ich czyny zostały zakwalifikowane jako akty dywersji o charakterze terrorystycznym. Chodzi o szpiegostwo w postaci sabotażu, spowodowanie zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym oraz użycie materiałów wybuchowych. Za te przestępstwa grozi im nawet dożywocie. Wydanie listu gończego to sygnał, że państwo nie pozostawia bezkarnej próby niszczenia infrastruktury krytycznej, a organy ścigania zrobią wszystko, by sprawcy odpowiedzieli przed wymiarem sprawiedliwości.
W śledztwie pojawił się także trzeci Ukrainiec – Wołodymyr B., który usłyszał zarzut pomocnictwa. Z ustaleń śledztwa wynika, że pomagał on bezpośrednim sprawcom, przewożąc Jewhenija Iwanowa w okolice planowanych działań dywersyjnych, ułatwiając rozpoznanie terenu oraz przygotowanie miejsca podłożenia materiałów wybuchowych i instalacji urządzeń rejestrujących. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.
Policja apeluje do osób, które mogą posiadać jakiekolwiek informacje o miejscu pobytu mężczyzn, o kontakt telefoniczny pod numerem 47 72 376 57, numerem alarmowym 112 lub drogą mailową pod adresem kancelaria.poszukiwania@ksp.policja. gov.pl
Służby państwowe podkreślają, że podejmują wszelkie możliwe działania, aby podobne incydenty nie miały miejsca w przyszłości, a osoby odpowiedzialne za próby sabotażu były ścigane w całej Europie. Wydanie listów gończych i możliwość skierowania wniosku o Europejski Nakaz Aresztowania to kolejny krok w śledztwie. Może on doprowadzić do zatrzymania i postawienia przed polskim wymiarem sprawiedliwości mężczyzn, którzy w sposób świadomy i zaplanowany zagrozili bezpieczeństwu setek pasażerów.