Przesłuchanie ma być długie
Prokuratura zakłada, że piątkowe przesłuchanie Szymona Hołowni może potrwać bardzo długo i w razie potrzeby zostanie wznowione w innym terminie. W czynnościach mają uczestniczyć również pełnomocnicy pokrzywdzonych instytucji, czyli Krajowej Rady Sądownictwa oraz Trybunału Konstytucyjnego, które złożyły w tej sprawie zawiadomienia.
Jak tłumaczy Piotr Antoni Skiba:
Jesteśmy nastawieni na to, że być może trzeba będzie wyznaczyć inne terminy przesłuchania, jeśli okaże się, że będzie duża liczba pytań do świadka.
Przesłuchanie marszałka jest następstwem jego wypowiedzi z lipca, w której ujawnił, że wielokrotnie namawiano go do opóźnienia zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na urząd prezydenta RP, co określił jako „zamach stanu”. Wyjaśniał wówczas, że takie sugestie pochodziły od osób niezadowolonych z wyniku wyborów prezydenckich. Później doprecyzował, że określenia „zamach stanu” użył nie w sensie prawnym, lecz jako polityczną ocenę sytuacji.
Zawiadomienie Święczkowskiego
Pod koniec sierpnia prokurator Piotr Antoni Skiba poinformował, że przesłuchanie Szymona Hołowni planowane jest na pierwszą połowę października. Wniosek w tej sprawie został ostatecznie włączony do śledztwa dotyczącego tzw. zamachu stanu, wszczętego na podstawie zawiadomienia prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego. Wypowiedzi Hołowni z lipca stały się powodem zmiany kolejności przesłuchań, pierwotnie zaplanowanych przez prokuraturę.
Postępowanie w sprawie domniemanego zamachu stanu zostało zainicjowane przez zastępcę prokuratora generalnego Michała Ostrowskiego, a następnie, 27 lutego bieżącego roku, przejęte przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Zawiadomienie Święczkowskiego dotyczyło podejrzenia, że premier, marszałkowie Sejmu i Senatu, członkowie rządu oraz szef Rządowego Centrum Legislacji mogli dopuścić się działań zmierzających do przejęcia władzy wbrew konstytucji.
Według prezesa Trybunału Konstytucyjnego, od 13 grudnia 2023 roku osoby te miały działać w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem była zmiana ustroju konstytucyjnego Polski oraz ograniczenie funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego.