R E K L A M A
R E K L A M A

Drużynowy jest wśród nas [FELIETON OGÓRKA]

Wiele już razy porównywano rząd czy Sejm do przedszkola, ale dotąd jeszcze nie premier. A Donald Tusk wszedł teraz w rolę dobrotliwego ojca Wirgiliusza. Jak mówi znana piosenka, miał on dzieci sto dwadzieścia troje, którym powtarzał: Róbcie wszystkie to co ja. 

W Toy Story zabawki ożywają. Ale tylko wtedy, gdy nikt nie jest w stanie ich zobaczyć / fot. film Toy Story 3

Tylu właśnie koalicjantów Tusk ma w rządzie jako ministrów i wiceministrów. Jak wiadomo, dzieci, ministrów i wiceministrów nie należy zostawiać długo samych. Tusk ich więc napomina: Jak puszczamy dzieci na wakacje, to im mówimy: nie rób głupot, bo mogą zamienić się w dramat.

Według Newsweeka dzieciarnia rządowa poczuła się poniżona i postawiona do kątaNewsweek nawet rozumie taką ich reakcję, co nie przeszkadza mu brnąć w to porównanie dalej: A to – jak to bywa z dziećmi – rodzi bunt. Ostatnio choćby roztrwoniły wszystkie ekstrapieniądze, jakie dostały z Brukseli na wakacje. W PiS-ie z kolei określa się Mentzena mianem rozwydrzonego bachora; każdy ma swoje upiorne dziecko.

Ostrzeżenia ojca Wirgiliusza Tuska odczytano głównie jako aluzję do marszałka Sejmu Szymona Hołowni, co do którego panuje opinia, że nie wyrósł z krótkich spodenek. Na wspólnym koalicyjnym podwórku zaczął bawić się zamachem stanu, który mógł mu wybuchnąć w rękach. Kwestia, kto mu ten zamach udostępnił i skąd go miał, pozostaje niewyjaśniona.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-08-22

Michał Ogórek