Waszyngton za zamkniętymi drzwiami
Rozmowa z prof. ZBIGNIEWEM LEWICKIM, amerykanistą, byłym dyplomatą
– Opozycja twierdzi, że wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Białym Domu była wielkim sukcesem. Koalicja, w tym także popierające ją media, temu nie zaprzecza. A jak pan ją ocenia?
– Wizyta Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych to bezdyskusyjny sukces, którego podważanie nie ma najmniejszego sensu.
– Z nieformalnych informacji, jakie można usłyszeć w Sejmie, wynika, że minister Radosław Sikorski chciał być członkiem delegacji Karola Nawrockiego.
– Brałem udział w delegacji do Stanów Zjednoczonych, w której był zarówno prezydent Lech Wałęsa, jak i minister Krzysztof Skubiszewski. Jednak ze względu na swoje wcześniejsze wypowiedzi pod adresem prezydenta Trumpa Sikorski oczywiście nie powinien wpraszać się do prezydenckiego samolotu. Z Karolem Nawrockim powinien polecieć jeden z wiceministrów spraw zagranicznych. Taki obyczaj obowiązywał od lat.
Subskrybuj