W ministerstwach takich jak Ministerstwo Spraw Zagranicznych czy resort klimatu liczba wiceministrów jest wyjątkowo duża, co spotyka się z krytyką ze strony premiera. Jednak Tusk zdaje sobie sprawę, że wprowadzenie takich zmian wymagałoby stawienia czoła trudnej batalii z koalicjantami, którzy niechętnie rezygnują ze swoich stanowisk.
Plan Tuska zakłada redukcję liczby resortów i konstytucyjnych ministrów, co mogłoby prowadzić do zredukowania liczby najwyższych stanowisk do zaledwie kilkunastu osób. Problemem jest także brak wyraźnej gospodarczej twarzy w rządzie, którą w przeszłości pełnili Jacek Rostowski czy Elżbieta Bieńkowska. Obecna rozdrobniona struktura ministerstw gospodarczych nie sprzyja spójnej polityce ekonomicznej kraju.
Ilu jest ministrów?
Rada Ministrów pod przewodnictwem premiera Donalda Tuska została zaprzysiężona przez prezydenta 13 grudnia 2023 roku. Nie był to jednak ostateczny skład, a rząd kształtował się w kolejnych miesiącach. Na prezentowanej przez Donalda Tuska Radzie Ministrów, jeszcze przed udzieleniem mu wotum zaufania przez Sejm, znajdowało się 19 szefów resortów, trzech ministrów członków Rady Ministrów oraz czterech ministrów w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Ta Rada Ministrów już przewyższyła liczebnością rząd Hanny Suchockiej, który do tej pory był najliczniejszym gabinetem w chwili akceptacji przez Sejm – liczył 25 osób. Ostatecznie zaprzysiężony rząd Donalda Tuska liczył 27 osób. Obecnie, według danych na rządowej stronie, Rada Ministrów liczy 26 osób.
Wyniki nie pozostawiają złudzeń
Plany Donalda Tuska na odchudzenie rządu nie powinny jednak dziwić. Pisaliśmy ostatnio o dwóch sondażach, z których wynikało, jak wielu Polaków jest niezadowolonych z obecnej władzy. Na dodatek to właśnie Donald Tusk był wskazywany jako ten polityk, który budził największe niezadowolenie.
Teraz znamy wyniki kolejnego badania dla More in Common Polska i Fundacji Ważne Sprawy. Zostało ono przeprowadzone między 4 a 19 listopada bieżącego roku na grupie 1002 respondentów, a jego wyniki przedstawiła Rzeczpospolita. Sondaż skupił się na młodych wyborcach w wieku od 18 do 29 lat. Jak przypomina dziennik, ta grupa wiekowa była bardzo istotna w ostatnich wyborach i doprowadziła do zwycięstwa obecnej koalicji rządzącej. Teraz jednak młodzi w wielu przypadkach zmienili swoje nastawienie.
Obecnie wśród ogółu osób w wieku 18–29 lat pierwsze miejsce zajmuje Konfederacja z wynikiem 26%. Na kolejnych miejscach uplasowały się KO (15%), Polska 2050 i PiS – po 8,5%, Nowa Lewica (7,6%), Partia Razem (4%) oraz PSL (2%).
Aż 22% młodych ludzi pozostaje niezdecydowanych, podczas gdy deklarowana frekwencja wyborcza jest wysoka i wynosi 78%, w tym 53% zdecydowanie planuje pójść na przyszłe wybory.
W badaniu sondażowni Opinia24 widoczna jest jednak duża demobilizacja wśród młodych kobiet. W tej grupie największe poparcie wciąż ma Koalicja Obywatelska, jednak blisko 30% najmłodszych wyborczyń nie wie, na kogo odda swój głos.