Wybory do PE już za rogiem
Wybory do Parlamentu Europejskiego zostały zaplanowane na dni między 6 a 9 czerwca na obszarze całej Unii Europejskiej. Polacy udadzą się do urn wyborczych w niedzielę 9 czerwca, a kraj zostanie podzielony na 13 okręgów wyborczych.
Według najnowszych badań opinii publicznej, Koalicja Obywatelska ma największe szanse na zwycięstwo z poparciem na poziomie 36%, co daje jej pierwsze miejsce. Prawo i Sprawiedliwość zajmuje drugie miejsce z wynikiem 29%, podczas gdy Trzecia Droga uplasowała się na trzecim miejscu z poparciem na poziomie 16%.
Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński w wywiadach zadeklarowali, że ani partia, ani oni sami jeszcze nie podjęli decyzji odnośnie do swojego ewentualnego startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Obydwu polityków posiada oczywiście szanse na kandydaturę, jednak na przeszkodzie stoi poparcie społeczeństwo. I to nie tylko przeciwników PiS, ale i również osób skłonnych na to ugrupowanie zagłosować.
W Parlamencie Europejskim również można odebrać immunitet na wniosek sądu, o czym niedawno przekonała się czwórka europosłów PiS. Kamiński, Wąsik, Obajtek i Kurski powinni przestać się łudzić – przed wymiarem sprawiedliwości się nie ukryją. pic.twitter.com/N5v2908ooe
— Piotr H. Malich 🌶 (@PiotrMalich) February 15, 2024
Lud przemówił. Eksperci też
Ewentualny udział w wyborach do PE spotyka się ze zdecydowanym niezadowoleniem większości Polaków. Wynika to z najnowszego sondażu Instytutu Pollster dla Super Expressu. Aż 79% badanych uważa, że Kamiński i Wąsik nie powinni startować, podczas gdy tylko 21% popiera ich kandydaturę.
Taka reakcja społeczna może stanowić wyzwanie dla partii, gdyż nawet część sympatyków PiS nie zgadza się z decyzją o wystawieniu obu polityków na listach wyborczych. To może prowadzić do potencjalnego spadku frekwencji wyborczej, co z kolei osłabiłoby pozycję partii rządzącej.
Według ekspertów, obaj politycy nie mają jednoznacznie określonej roli w administracji publicznej, co rodzi wątpliwości co do ich przydatności w Parlamencie Europejskim. Profesor Kazimierz Kik z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach ocenia, że ich ewentualny udział w wyborach mógłby skutkować „zmarnowanymi głosami”, gdyż nie wnieśliby obi niczego pozytywnego do pracy w PE.
#Wąsik i #Kamiński powinni zostać europosłami? Polacy nie mają wątpliwościhttps://t.co/zwVOMDIoXT
— FAKT.PL (@FAKT24PL) February 15, 2024
Mastalerek o kandydaturze Kamińskiego i Wąsika
O potencjalnej możliwości kandydowania Kamińskiego oraz Wąsika wypowiedział się także kilka tygodni temu sam szef gabinetu Andrzeja Dudy w RMF24.
Mastalerek stwierdził, że działanie marszałka Hołowni, polegające na wygaszeniu mandatów polityków PiS skazanych na 2 lata więzienia, ostatecznie doprowadzi do konfliktu, który może wybuchnąć wkrótce. Padło pytanie o ewentualnym starcie w wyborach do Parlamentu Europejskiego i o tym, czy decyzja należeć będzie do tych dwóch polityków PiS. Zdaniem Mastalerka to oni oraz ich partia będą musieli zdecydować, czy zamierzają wystartować pomimo skazania na 5-letni zakaz pełnienia funkcji publicznych.
Mastalerek, kończąc temat, uznał, iż:
Prezydent ułaskawił parlamentarzystów w taki sposób, że mają zatartą karę i mogą kandydować gdzie tylko będą chcieli.