R E K L A M A
R E K L A M A

PiS zrezygnował z prawicowej konferencji w styczniu. Jaki jest powód?

11 stycznia partia PiS chciała zorganizować konferencję zrzeszającą polską prawicę. Media jednak donoszą, że wydarzenie to nie będzie miało miejsca. Jak wiadomo, plan Jarosława Kaczyńskiego sięgał listopada 2023 roku.

Źródło: YouTube

Wirtualna Polska donosi, że PiS zmienił datę swojej „konferencji sił patriotycznych”, która do tej pory zaplanowany był na dzień 11 stycznia. Czemu data nagle uległa przesunięciu? Portal podał dzień 24 lutego jako nowy termin wydarzenia.

Informacje o zmianie terminu miały zostać przekazane przez anonimowych polityków z PiS-u. Jeden z nich wyjaśnił, że przeniesienie konferencji to dobra decyzja, ponieważ 11 stycznia odbędzie się także demonstracja w Warszawie. W lutym natomiast rozpocznie się kampania samorządowa, co będzie lepiej współgrało z planowanym kongresem.

Wydarzenie będzie miało charakter krajowy, a za jego organizację odpowiedzialni będą Przemysław Czarnek i Piotr Milowański. Konferencja ma na celu „reintegrację prawicy” oraz przygotowanie do wyborów samorządowych i parlamentarnych. Przed tymi drugimi planowane są również spotkania międzynarodowe z udziałem tej grupy politycznej.

Co odbędzie się 11 stycznia?

Choć data konferencji została przeniesiona, nadal pozostaje sprawa protestu, który ma odbyć się 11 stycznia. 

„Zapraszamy wszystkich wolnych Polaków do tego, żeby przyszli 11 stycznia pod Sejm RP o godz. 16, żeby wyrazili swój protest wobec praktyk łamania konstytucji, łamania prawa, żeby wyrazili swój protest wobec wszystkich tych nielegalnych działań, z jakimi mamy do czynienia w wydaniu koalicji 13 grudnia” – ogłosił jeszcze niedawno Jarosław Kaczyński. 

Zapytany o standardy obowiązujące w Telewizji Polskiej w czasie rządów PiS  stwierdził, że „po drugiej stronie” były stacje prywatne, które jego zdaniem pozbawione były obiektywizmu i stosowały różne chwyty oraz działania mające na celu skompromitowanie dotychczasowej władzy. Kaczyński twierdził, że te media „biły na głowę” TVP. Zdaniem Kaczyńskiego problemy, o których mówiono w ciągu ostatnich ośmiu lat, były zupełnie zmyślone. Jednak obecnie, według prezesa partii PiS, sytuacja wygląda zupełnie inaczej.

Polityk zwraca uwagę na niekiedy kontrowersyjne posunięcia koalicji rządzącej, choćby w sprawie nagłych zmian w TVP. Interpretuje to jako sygnał, że nowy rząd będzie elastycznie interpretował prawo i według swoich upodobań. 

2024-01-04

Anna Jadowska-Szreder na podst. Wirtualna Polska.