PiS chce zbojkotować media publiczne

Serwis salon24.pl. podaje, że władze Prawa i Sprawiedliwości podjęły decyzję o bojkotowaniu mediów publicznych, które są w stanie likwidacji. Dzieje się to przed wyborami samorządowymi, a więc rezygnacja z takiej platformy do prezentowania swoich poglądów może zadziwiać.

PiS /Fot. www.wikimedia.org

Początek bojkotu

Bojkot w istocie już się zaczął w takim sensie, że od kilkunastu dni politycy Prawa i Sprawiedliwości nie uczestniczą w programach w lokalnych rozgłośniach radiowych. Serwis salon24.pl donosi, że taki pomysł ma na Nowogrodzkiej zwolenników i przeciwników, przy czym osoby sceptyczne do niego nastawione nie wypowiadają się otwarcie na ten temat.

Odmowa odpowiadania na pytania

Zauważmy, że kilka dni temu Mateusz Morawiecki odmówił odpowiedzi na pytania dziennikarza TVP, argumentując, że ta stacja działa nielegalnie. Już wcześniej Jarosław Kaczyński starł się z przedstawicielem TVP: „Proszę o pytania od mediów, które nie mają kwestionowanego statusu prawnego” – powiedział poseł Rafał Bochenek. Prezes Kaczyński podkreślił: „Z takimi mediami nie rozmawiam„.

Potwierdzenie odmów dotyczących Polskiego Radia

Rzeczywiście faktem jest, że politycy PiS odrzucają zaproszenia do mediów publicznych, czego dowodzą słowa Moniki Kuś, rzeczniczki Polskiego Radia, który powiedziała o tym”Presserwisowi”: – W większości przypadków politycy PiS – mimo kierowanych do nich zaproszeń – odmawiają udziału w audycjach Polskiego Radia.

Takie podejście do sprawy wydaje się radykalne i może nawet szokować, bo przecież biorąc pod uwagę, że w najbliższym czasie czekają nas kolejne wybory, PiS, stawiając na radykalizm, traci możliwość, by kogokolwiek zachęcić do swojego przekazu. Czy Jarosław Kaczyński chce sprowadzić swoje ugrupowanie na manowce i naiwnie liczy, że jeśli przedstawicieli PiS nie będzie w programie, to nagle Polacy się zaniepokoją. Przypomnijmy, że już „spektakl” z Maciejem Wąsikiem i Mariuszem Kamińskim przestał rezonować w mediach, a to jest kolejny przykład braku właściwego odczytania nastrojów społecznych w Polsce.

 

2024-02-09

Bartłomiej Najtkowski