Policjanci z Komendy Stołecznej Policji wystąpili do Prokuratury Krajowej z wnioskiem o wydanie listu gończego wobec byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Istnieje uzasadnione podejrzenie, że poseł ukrywa się, stąd konieczność wydania listu gończego – napisał Jacek Dobrzyński na platformie X.
W poniedziałek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa zdecydował, że Marcin Romanowski, który jest podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości, trafi na trzy miesiące do aresztu.
Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter Radia ZET Michał Dzienyński, policja sprawdza kolejne miejsca, w których może przebywać polityk Prawa i Sprawiedliwości. Akcja jest prowadzona na terenie całego kraju.
Romanowski poszukiwany już w całej Polsce. Policja była w miejscu zameldowania, u znajomych, szpitalu i nic. Pod uwagę brany jest wątek zagranicznej ucieczki. Policja nie wyklucza wniosku o list gończy – informował poprzez media społecznościowe dziennikarz Radia ZET.
Ustawki i przywłaszczenia
Decyzja o areszcie dla posła PiS jest wynikiem śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura oskarża posła m.in. o ustawianie konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu, za które wówczas nadzór był odpowiedzialny. Zarzuty wobec ukrywającego się polityka dotyczą dokładniej przywłaszczenia powierzonego podejrzanemu mienia w postaci pieniędzy w łącznej kwocie ponad 107 milionów złotych oraz usiłowania przywłaszczenia pieniędzy w kwocie ponad 58 milionów złotych.
Według prokuratora Piotra Woźniaka, sąd uznał, że podstawami do zastosowania tymczasowego aresztowania są obawa matactwa oraz realna groźba wymierzenia surowej kary, nawet do 25 lat pozbawienia wolności. Sąd podzielił również stanowisko prokuratury co do dużego prawdopodobieństwa, że Romanowski dopuścił się zarzucanych mu czynów.
Marcin Romanowski i jego polityczni koledzy z partii są innego zdania. Uważają, że śledztwo dotyczące Funduszu Sprawiedliwości jest polityczną ustawką, a nawet kreacją kolejnej sprawy, która grozi wolności Rzeczpospolitej. Wcześniej sam poszukiwany przekonywał, że śledztwo to represje polityczne.
Aktywny użytkownik
Poszukiwania trwają, podczas gdy Marcin Romanowski zamieszcza posty w mediach społecznościowych. Tylko w środę polityk Prawa i Sprawiedliwości dodał aż trzy wpisy na platformę X. W jednym z nich podziękował za słowa wsparcia, a w kolejnych odniósł się do likwidacji CBA oraz opóźnionej wypłaty 7 mld euro z KPO.