We wtorek kandydat PiS na prezydenta, Karol Nawrocki, spotkał się z mieszkańcami Ciechanowa na Mazowszu. Po jego przemówieniu uczestnicy mogli zadawać pytania. Wśród zabierających głos był ksiądz Jan Jóźwiak, proboszcz parafii Matki Bożej Fatimskiej w Ciechanowie.
Prawy prosty i błogosławieństwo
Ksiądz Jóźwiak wyraził, że szanuje Nawrockiego, ponieważ ten odważnie zadeklarował, że nie podpisze ustawy liberalizującej aborcję. Podkreślił, że kandydat ma bardzo szlachetne sumienie, więc zagłosuje na niego w zbliżających się wyborach prezydenckich. Ksiądz nawiązał również do słów profesora Antoniego Dudka, politologa i historyka. W grudniu profesor w podcaście Kultury Liberalnej mówił o Karolu Nawrockim, z którym kiedyś wspólnie pracował w Instytucie Pamięci Narodowej, twierdząc, że jest to człowiek niezwykle niebezpieczny.
Co do pana profesora Dudka, to radzę panu, żeby mu pan prawy prosty albo lewy wymierzył, jak go pan spotka. (…) Tylko niech pan broni życia dzieci, a wtedy panu Pan Bóg będzie błogosławił i pan wygra na pewno. Szczęść Boże! – powiedział ksiądz i pobłogosławił Nawrockiego.
Bóg zapłać, księże dziekanie. Dziękuję za te słowa i za wsparcie – odpowiedział kandydat na prezydenta z ramienia PiS.
To była przenośnia?
W środę duchowny zamieścił oświadczenie na Facebooku, w którym przeprosił za swoje słowa. Wyjaśnił, że w swojej wypowiedzi użył przenośni, odnosząc się do przeszłości Karola Nawrockiego jako boksera.
Chodziło tylko o to, aby udzielić celnej riposty Panu Profesorowi Antoniemu Dudkowi, który nadmiernie krytykuje Pana Karola. Szanuję cały dorobek naukowy Pana Profesora i jest on dla mnie autorytetem – czytamy w oświadczeniu.
Jóźwiak podkreślił, że szanuje dorobek naukowy profesora Dudka, który stanowi dla niego autorytet. Jestem z natury pacyfistą i nigdy nikogo nie pobiłem. Tych, którzy źle zrozumieli moją przenośnię serdecznie przepraszam. Przepraszam również Pana Profesora Antoniego, ale nigdy nie namawiałem nikogo do bicia – dodał.
