Donald Tusk rozpoczął swoje exposé po godzinie 10 dnia 12 grudnia. Relacja z tego wydarzenia znajduje się już na naszej stronie.
Nowy premier podczas przemówienia odniósł się do „Manifestu zwykłego, szarego Człowieka”. Jego autorem był Piotr Szczęsny, który zginął w samospaleniu w październiku 2017 roku. Odbyło się to przed budynkiem Pałacu Kultury w Warszawie.
„Manifestu zwykłego, szarego Człowieka”
„A było to sześć lat temu. Już sześć lat temu ktoś tak precyzyjnie nazwał lęki, niepokoje, złość, jakie rodziły się w polskich sercach. Chociaż ci, którzy głośno o tym mówili, mieli prawo czuć się wówczas samotni” – rozpoczął Donald Tusk. – „Ten człowiek zakończył spis protestów słowami Przede wszystkim wzywam, aby przebudzili się ci, którzy popierają PiS. Nawet, jeśli podobają się Wam postulaty PiS-u, to weźcie pod uwagę, że nie każdy sposób ich realizacji jest dopuszczalny. Realizujcie swoje pomysły w ramach demokratycznego państwa prawa, a nie w taki sposób jak obecnie. Tych, którzy nie popierają PiS-u wzywam do działania„.
Lekcja wychowania obywatelskiego w trakcie exposé @donaldtusk
„Manifest zwykłego, szarego człowieka”
Piotr Szczęsny sprzed 6 lat. pic.twitter.com/exYD3OIZ0e— Grzegorz Kot (@gfkot) December 12, 2023
Oburzeni PiS-owcy
Podczas wygłaszania tych słów, od strony, gdzie zasiadają posłowie PiS-u, zaczęły rozlegać się krzyki.
„Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej” – zakończył cytować premier i dodał – „Piotr Szczęsny, szary człowiek, spłonął jesienią 2017 roku”.
Jeden z posłów PiS-u zaczął pytać, czy Donald Tusk „się rozpłacze”. Do wymiany zdań dołączył Szymon Hołownia, którzy był oburzony zachowaniem niektórych z posłów.
„Nie musicie się państwo zgadzać z poglądami tego człowieka, ale bardzo proszę o szacunek dla majestatu śmierci” – Zareagował marszałek. – „To jest obywatel Rzeczpospolitej Polskiej, który wyraził swoją opinię i przypieczętował ją swoim życiem. Szacunku trochę drodzy państwo”.
Kim był Piotr Szczęsny?
Piotr Szczęsny był polskim chemikiem, który dokonał aktu samopodpalenia się w proteście przeciwko polityce PiS-u i wynikającej z niej dyskryminacji. 19 października 2017 roku, na placu Defilad w Warszawie, mężczyzna puścił piosenkę “Kocham wolność” zespołu Chłopcy z Placu Broni przez głośnik. Rozrzucił ulotki z treścią swojego manifestu i wygłosił przez megafon protest przeciwko naruszaniu praw obywatelskich przez rząd. Następnie oblany łatwopalnym płynem i podpalił się, krzycząc “Protestuję!”. Przechodnie szybko ugasiły ogień i mężczyzna został przewieziony do szpitala. W mediach początkowo nazywano go Piotrem S. lub Szarym Człowiekiem. Niestety, Piotr Szczęsny zmarł w szpitalu. Miał 54 lata.