Osiem lat zawłaszczania, zadłużania państwa, hodowania tłustych kotów, szerzącego się bezprawia i wszelakiego łajdactwa kaczystowskiego jednowładztwa urasta w przemówieniach prominentnych PiSlamistów i samego nowogrodzkiego wodzusia do złotego okresu, w jakim przyszło nam żyć w Przenajświętszej Rzeczpospolitej! Kto o tym nie wiedział, to już teraz wie, że mieliśmy do czynienia z jednym wielkim pasmem wiekopomnych SUKCESÓW! W nadwiślańskiej, zaczadzonej katociemnotą krainie wszystko wzrastało, rozwijało się i kwitło nad podziw! Czegokolwiek dotknęli towarzysze z dojnej zmiany, zamieniało się w ostrołęcką elektrownię – piękną katastrofę!
Serce rosło, gdy się widziało, jak Polska rośnie w siłę, a kaczystowskie rodziny żyją dostatnio – są na swoim! Ale to już przeszłość! Unijna sitwa nękająca finansowymi karami obóz niepodległościowy doprowadziła do odebrania pisiorom władzy! Teraz, za rządów Koalicji 15 października, przeżywamy okres dewastacji, rozkładu ekonomicznego, gospodarczego państwa – niszczenia naszej tożsamości narodowej, naszego jestestwa! Jarosław Kaczyński, z domu Kaczyński, jeden z dziesięciu – według swojego mniemania – najmądrzejszych ludzi na świecie, podniósł nas z kolan, a Donald Tusk, wychowanek ulicy i zagranicy, zgina nam kark, odbiera Polsce suwerenność, sprowadza Polaków do roli niemieckich sługusów, pachołków Unii! Zgroza – ZDRADA!
Jedyną szansą na zawrócenie z drogi prowadzącej nieuchronnie ku przepaści tudzież odebrania Tuskowi władzy i szybkiego powrotu do przeszłości – złotych lat kaczystowskiej dominacji – są wybory prezydenckie! Zwycięstwo w nich Karola Nawrockiego – nosiciela worków i lodówek na pokaz – prawdziwego patrioty, rdzennego, białego Polaka, bezpartyjnego, wiarygodnego, niezależnego obywatela…, mówiąc lapidarnie, kolejnego ODKRYCIA towarzyskiego Jarosława, przywróci do życia utracony, opiewany przez poetów grafomanów i Marcina Wolskiego Nowy Ład!
Że stanie się tak, a nie inaczej, uważa, a nawet twierdzi cała partia Błaszczaków, Kowalskich, Suskich, Kuźmiuków i Tarczyńskich! Ci wybitni bez wyjątku partyjni intelektualiści bezobjawowi są święcie przekonani, że zwycięstwo w wyborach prezydenckich jest kaczystom pisane! Opatrzność czuwa nad partią! Ponoć dojdzie do owego triumfu, jak w biblijnej przypowieści.
„Zaprawdę powiadam wam! Powstanie przeciwko nam OLBRZYM stworzony z mętnego nurtu medialnej propagandy, lewego szmalu i szytych na miarę sondaży! Będzie on nas atakował z całej swojej mocy! Ale my mamy takiego dzielnego, biblijnego DAWIDA, który odważnie wyjdzie mu naprzeciw! Sformułowany z wiary, prawdy, umiłowania ojczyzny – wsparty miłością swojej rodziny – stawi temu olbrzymowi czoła! Wygra i pokaże zwycięski Kozakiewicza gest! Ruda wrona siwej kaczki nie pokona!”. Taki Dawid, jaka partia!
PS Dawid OK, ale bez wsparcia szturmu modlitewnego armii Rydzyka się nie obejdzie!