R E K L A M A
R E K L A M A

Agresywny migrant zaatakował żołnierza. Afgańczyk przekroczył granicę

Na granicy z Białorusią doszło do niebezpiecznego incydentu — migrant zaatakował polskiego żołnierza, który w wyniku obrażeń trafił do szpitala. Napastnik, obywatel Afganistanu, został zatrzymany przez Straż Graniczną. Zdarzenie rozbudziło dyskusję wokół użycia przez wojsko broni gładkolufowej.

Fot. Flickr

W ubiegły czwartek wieczorem, w rejonie przygranicznym niedaleko Michałowa, doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem grupy migrantów. Jak poinformował w poniedziałek podczas briefingu prasowego major Błażej Łukaszewski, rzecznik Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie, dziewięciu cudzoziemców zaatakowało polskich żołnierzy, obrzucając ich kamieniami. Dwóm udało się nielegalnie przekroczyć granicę.

Jeden z migrantów zaatakował żołnierza, którego zdrowie i życie było poważnie zagrożone. Poszkodowany natychmiast otrzymał pomoc medyczną i został przetransportowany do szpitala. Sprawcę agresji zatrzymała Straż Graniczna. Stan zaatakowanego wojskowego jest stabilny, jednak z powodu znacznego obrzęku oka i towarzyszących mu problemów z widzeniem, nie jest on obecnie zdolny do pełnienia obowiązków na granicy. Major Błażej Łukaszewski w rozmowie z mediami zaznaczył, że wojskowy nadal pozostaje w służbie, choć nie wykonuje zadań w strefie przygranicznej.

Czym jest broń gładkolufowa?

Podczas konferencji prasowej rzecznik WZZ Podlasie został zapytany o medialne doniesienia sugerujące, że zaatakowany żołnierz użył wobec migranta broni gładkolufowej. Nie udzielił wtedy jednoznacznej odpowiedzi, zaznaczając jednak, że sytuacja była niezwykle dynamiczna, w bardzo trudnych warunkach terenowych, pogodowych, czy bardzo ograniczonej widoczności, więc żołnierz musiał zrobić wszystko, żeby nie stracić swojego życia. Major Łukaszewski podkreślił również, że osobiście rozmawiał z poszkodowanym wojskowym. On jasno stwierdził, że jego życie, zdrowie było zagrożone. Sam widziałem jego spuchnięte oko – relacjonował. Dodał, że gdyby żołnierz nie zareagował, mógłby stracić życie. 

Na początku bieżącego roku żołnierze pełniący służbę na granicy zostali wyposażeni w broń gładkolufową z amunicją gumową. Decyzja ta została podjęta w odpowiedzi na nieustające próby nielegalnego przekraczania granicy przez migrantów. Zastosowanie tego rodzaju uzbrojenia ma na celu umożliwienie skutecznej reakcji w sytuacjach zagrożenia, bez narażania życia napastników. Przedstawiciele wojska podkreślają jednak, że użycie broni – nawet tej nieśmiercionośnej – traktowane jest jako środek ostateczny.

Migranci przekroczyli granicę

W opublikowanym w poniedziałkowe popołudnie komunikacie na oficjalnym profilu 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej opisano szczegóły jednej z interwencji żołnierzy. Jak zaznaczono w informacji, sygnowanej przez mjr. Błażeja Łukaszewskiego, podczas zdarzenia użyto broni gładkolufowej. Pomimo oddania strzałów z broni gładkolufowej agresywni migranci nielegalnie przekroczyli granicę państwową – poinformowano. 

Sprawca ataku na żołnierza został ujęty przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. Jak przekazał Michał Bura z Podlaskiego Oddziału SG w rozmowie z PAP, zatrzymanym okazał się obywatel Afganistanu. Po krótkim pobycie na szpitalnym oddziale ratunkowym, mężczyzna został przetransportowany do strzeżonego ośrodka dla cudzoziemców. Bura nie ujawnił szczegółów dotyczących jego stanu ani przebiegu zdarzenia, zaznaczył jednak, że wobec cudzoziemca prowadzone są czynności administracyjne.

2025-07-15

Opr. AJS na podst. PAP, wojsko-polskie.pl, Forsal