Kompleks składał się z ośmiu 30-piętrowych gmachów, wybudowanych w latach osiemdziesiątych. Miał 1984 mieszkania. Jedna trzecia spośród około 4600 lokatorów to seniorzy. Od lipca ubiegłego roku prowadzony jest tu remont generalny. Wykonująca go firma najwidoczniej nie przestrzegała przepisów antypożarowych, bo wieżowce zostały otoczone siecią łatwopalnych bambusowych rusztowań, które łączyły ze sobą budynki. Liczne okna zasłonięto styropianem, zawieszono zielone plastikowe sieci. Wszystko to stanowiło znakomite paliwo.
Tag: tragedia
„Heweliusz” rozrywa serce. Polski serial na światowym poziomie
Na pokładzie – załoga, kierowcy, zwykli pasażerowie. Mieli dotrzeć do Szwecji o świcie. Nigdy tam nie dopłynęli. O godzinie 04.36 przez radio zabrzmiał ostatni komunikat: „Mayday, mayday, mayday. Tu Jan Heweliusz… mamy przechył…”. Przeżyło tylko dziewięciu członków załogi. Była to największa polska katastrofa morska w historii. Trzy dekady po tragedii pamięć o „Heweliuszu” nie gaśnie. Przypomina
Tratwą z piekła [REPORTAŻ ANGORY]
– Witamy na pokładzie „Jana Heweliusza” – uśmiechnięty ochmistrz Edward Kurpiel kłania się kobietom wchodzącym do ciasnego pokoiku biura spółki „EuroAfrica”, kontenerowej budy stojącej na nabrzeżu świnoujskiego portu. Barbara Zaborska, kierowniczka linii promowych „EuroAfrica”, z ulgą stawia na podłodze dwie torby podróżne. Agnieszka Goldmann, zastępca dyrektora spółki, sięgnęła ręką do guzików swego eleganckiego płaszcza: –
Rzym. Zawaliła się część średniowiecznej wieży
Część wieży Torre dei Conti zawaliła się w Rzymie.
Filipiny ogłosiły stan wyjątkowy. Ponad 100 ofiar śmiertelnych
Z najnowszych danych wynika, że tajfun pochłonął co najmniej 114 ofiar śmiertelnych, z których większość zginęła w wyniku gwałtownych powodzi i utonięć. Wciąż poszukiwanych jest 127 osób, głównie z prowincji Cebu w centralnej części Filipin, która została najbardziej dotknięta przez żywioł. Ponad 560 tysięcy osób musiało opuścić swoje domy, głównie na obszarach wiejskich dotkniętych skutkami
Według Mroziewicza. Dusza samolotu
Z jednej strony nikt nie chce ginąć, z drugiej – ktoś statystycznie musi, bo nie skonstruowano jeszcze samolotu niezniszczalnego. Zderzenie z ziemią przed ogromną widownią potęguje szok. Nie ma go, gdy do wypadku dochodzi w szczerym polu i nikt tego nie widzi. Pasażerski airbus z setką podróżnych na pokładzie przewozi ich w ciągu minuty do
Tragedia w Michigan. Strzelanina w świątyni, cztery osoby nie żyją
Według informacji CNN, opartych na źródłach policyjnych, napastnik wjechał ciężarówką w kaplicę w Grand Blanc w stanie Michigan, po czym podpalił budynek i otworzył ogień do wiernych. Zginęły co najmniej cztery osoby, a osiem odniosło obrażenia. Służby nie wykluczają, że w zniszczonej świątyni mogą znajdować się kolejne ofiary. Napastnikiem był 40-letni Thomas Jacob Sanford z
Patologiczne ciąża, opieka i roszczenie. Naturalny poród zamiast cesarki
W 2017 r. pozostająca pod opieką prywatnego gabinetu ginekologiczno- -położniczego mieszkanka województwa pomorskiego została skierowana do powiatowego szpitala, ponieważ lekarza zaniepokoił zapis aparatury KTG (monitorowanie akcji serca płodu wraz z zapisem czynności skurczowej macicy). Wcześniej nie zaniepokoiła go, niestety, przeterminowana ciąża (41/42 tydzień) ani to, że pacjentka była obciążona cukrzycą ciężarnych (GDM). Dziewięć w skali
Hulajnogi elektryczne w Polsce. Prędkość, brak nadzoru i poważne urazy
Policjanci ostrzegają, że hulajnoga elektryczna rozwija znaczną prędkość, a upadek z niej może skutkować poważnymi obrażeniami. Najczęstsze urazy dotyczą kończyn górnych i dolnych – otarcia, złamania, rany otwarte – ale zdarzają się także urazy klatki piersiowej i brzucha, a w najgroźniejszych przypadkach urazy głowy powstałe w wyniku uderzenia o krawężniki czy wystające elementy. Nie brakuje
Polacy zaginęli w Alpach. Dwa ciała odnaleziono pod szczytem Weissmies
Rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował w środę, że we wtorek szwajcarskie służby poszukiwawcze i policja podczas kolejnego przelotu nad masywem Weissmies natrafiły na ciała dwóch osób, które mogą być naszymi obywatelami. Jak wyjaśnił Wroński, jedno z ciał znajdowało się wyżej na ścianie, drugie niżej. Zostały one sprowadzone na dół i przewiezione do Berna, gdzie przeprowadzona