Kreml twierdzi, że nie posiada informacji na temat przyczyn jego śmierci. Nawalny zmarł w Zakładzie Karnym nr 3 w rosyjskim Okręgu Autonomicznym Jamalsko-Nienieckim. W oświadczeniu podano, że Nawalny poczuł się źle po spacerze w piątek i niemal natychmiast stracił przytomność. Pomimo wezwania lekarzy, nie udało się go uratować. Przyczyna jego śmierci nie została jeszcze ustalona,
Pozytywna tajemnica Przechowywanie pozytywnych tajemnic może dodawać energii i radości. Badanie Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologicznego obejmujące 2500 uczestników wykazało, że świadome utrzymywanie pozytywnych informacji generuje dodatkowe uczucie ożywienia. Przykłady takich tajemnic to: planowane niespodzianki, tajne oświadczyny, oczekiwane ciąże czy też zakupy luksusowych prezentów. Większości ludzi trzymanie tego w tajemnicy z własnej woli może dostarczyć dodatkowej radości.
Sprawa niczym z Archiwum X Zaczęło się od postu na Facebooku, który opublikowała jedna z mieszkanek powiatu stalowowolskiego. W swoim wpisie ostrzegała mieszkańców Jamnicy, Przyszowa oraz Grębowa przed tajemniczą sektą, która rzekomo krąży po lasach i zabija zwierzęta. Choć opowieść ta brzmiała niczym z klasycznego horroru, pojawiły się pewne dowody na to, że sprawa może
Lech był dzieckiem z niepełnosprawnościami, a jego zachowanie zwróciło uwagę jednej z pasażerek. Alarm “Człowiek za burtą” został ogłoszony około dwie godziny później. Ratownicy śmigłowca ratunkowego Szwedzkiej Administracji Morskiej oraz jednostki NATO odpowiedzieli na wezwanie. Paulina została znaleziona przez załogę śmigłowca, a Lech przez łódź ratunkową z promu “Stena Spirit”. Oboje byli nieresponsywni w chwili
Zegar na ratuszowej wieży wskazywał godzinę dwudziestą. Wysiadając z samochodu, inspektor Nerak wdepnął w pryzmę roztapiającego się śniegu, który od rana zalegał chodniki. Przeklinając pod nosem, ruszył w kierunku drzwi wejściowych do Młodzieżowego Domu Kultury. W środku przywitał go dyrektor placówki. Kiedy policjant przedstawił się, dyrektor poinformował:
Zalegający od pięciu dni śnieg skrzył się w promieniach chylącego się ku zachodowi słońca. Policjanci z brygady antyterrorystycznej sprawnie opuścili pojazd, którym przyjechali, i ruszyli w kierunku oddalonej o kilometr leśniczówki. Na końcu grupy podążał inspektor Nerak z sierżantem Wrzoskiem. Lśniący bielą śnieg cicho skrzypiał pod butami idących.