– Stwierdziłam, że pewnie jedzie się jakąś godzinę lub półtorej. Dojechałam po trzech czy czterech godzinach. Pierwsze wrażenie na temat Polski: wasze pociągi jeżdżą bardzo, bardzo wolno. Do tego jeszcze się spóźniają. * * * Na szczęście reszta doświadczeń jest miła. – Często Polacy zadają mi pytanie: Jak ja się czuję w Polsce? Powiem tak: Macie
Tag: kultura
Łosoś i ośmiornica, czyli owoce morza w kuchni francuskiej
W średniowieczu zajadano się rybami słodkowodnymi, na przykład z Loary, oraz morskimi – solą, turbotem, a także pstrągiem, węgorzem, no i łososiem. Nie gardzono makrelami czy śledziami, które solono lub wędzono. Tradycyjnie pieczonego łososia podawano w sosie z białego wina, z imbirem, gałką muszkatołową, solą i szafranem. Takie danie pojawiało się na stołach monarchów i arystokratów. Bardzo popularny jest w Skandynawii. W Norwegii – oprócz tego raczej w mdławym
Hymny narodów świata: Ambazonia
Nazwa Ambazonia pochodzi od zatoki Ambas w południowo-zachodnim Kamerunie. W 1858 roku brytyjski misjonarz Alfred Saker założył w zatoce osadę dla wyzwolonych niewolników, późniejszą Victorię (dzisiaj Limbe), a Wielka Brytania ustanowiła Protektorat Ambas Bay w 1884 roku ze stolicą właśnie w Victorii (1858 – 1887). W 1887 roku obszar przekazano Cesarstwu Niemieckiemu, które posiadało już
Kraj położony na ponad 300 wyspach. Poznajcie Fidżi
Beqa W lokalnym dialekcie znana jako Benga. Dziesięć kilometrów od południowego wybrzeża Viti Levu, czyli największej wyspy Fidżi. Sześć małych wiosek i trzy resorty turystyczne. Docieramy tu po czterdziestominutowym rejsie, rzucani po pokładzie przez wezbrane fale. Jeśli ktoś cierpi na chorobę morską, będzie miał problem z wytrzymaniem nawet tak krótkiego rejsu. Gdy wieje, ocean daje się we znaki i podróż nie należy do przyjemności. To jednak
Książka Romana Polańskiego. „Nie biegnijcie! Idźcie!”
Na początku marca ukazała się nakładem znanego paryskiego wydawnictwa Flammarion jego książka „Ne courez pas! Marchez!” („Nie biegnijcie! Idźcie!”). Jej geneza sięga 2006 roku, kiedy to w ramach rozmów, prowadzonych przez francuski Państwowy Instytut Audiowizualny z ocalonymi z Zagłady na zlecenie Fundacji Pamięci Shoah, Polański nagrał wielogodzinny wywiad z dziennikarką Catherine Bernstein. Powrócił do niego po prawie dwudziestu latach, dołączając do własnych wspomnień wyznania swego ojca Ryszarda. Nie
„Kura na plecach”. Recenzja Skiby
Ten teatr jest trochę jak Piotrkowska albo dworzec Łódź Kaliska. Wszyscy tam byli choć raz. Fama krąży, że nawet ci, których wołami nie można zaciągnąć do teatru, widzieli „Divę”, bo to spektakl grany od ponad dziesięciu lat i zawsze przy pełnej sali. Teatrów prywatnych jest sporo, a nawet był moment, gdy zrobiła się na ich
Orły 2025 doceniły „Dziewczynę z igłą”. Tak przebiegła gala
Może nie ma tu – między Wisłą a Odrą – Hollywood, ale i bez tego potrafimy robić znakomite filmy. Nazywanie Orłów polskimi Oscarami jest niepotrzebnym przejawem naszych kompleksów, więc darujemy sobie tutaj to porównanie. Orły są najważniejszą w Polsce nagrodą filmową, co do tego nikt nie ma wątpliwości i tego się trzymajmy. Przyznano je właśnie po raz dwudziesty siódmy. W tym roku,
Pionier polskiego punk rocka. Ziemowit Kosmowski napisał książkę
Mieszka od zawsze w Łodzi. Już na wstępie pytam, ile jest w nim muzyka, a ile pisarza. – To zawsze szło równolegle. Trudno mi siebie nazwać poetą. W książce „Wewnątrz i zewnątrz”, gdzie opisuję najbardziej intensywny okres swojej kariery, znalazło się kilkanaście tekstów z tamtego okresu. Staram się, aby te teksty miały parapoetycki charakter. Lubię teksty,
„Przesmyk”. Recenzja Skiby
Naoglądaliśmy się w przeszłości kuchni szpiegowskiej w wykonaniu superagentów brytyjskich czy amerykańskich, w Polsce temat walki wywiadów przez lata nie miał jakoś szczęścia do filmów. W czasach PRL-u nakręcono kilka propagandowych gniotów, w których szpiedzy niemieccy albo amerykańscy działający na terenie Polski Ludowej z łatwością wpadają w ręce kontrwywiadu lub sami się ujawniają ze względów
Gafy turystów. Czego nie robić w innych krajach?
Wielu uczestników internetowej dyskusji pisze, że najbardziej irytują ich „nieodpowiedzialni fotografowie”, ludzie, którzy przyjeżdżają do malowniczego punktu widokowego lub zabytku – miejsca, w którym każdy chce sobie zrobić zdjęcie, po czym robią tam długą sesję zdjęciową z udziałem modelki, obejmującą dziesiątki póz i powtórzeń ujęć. Internauta o pseudonimie Dogs- BeersCheeseNerd przyznaje się, że gdy natrafia