R E K L A M A
R E K L A M A
2025-04-12

Gombrowicz. Ja. Europejczyk. Paryski nie-co-dziennik

Podczas otwarcia ekspozycji studenci Sorbony czytali po polsku i po francusku „relacje z europejskości i polskości” tegoż „sportowca ducha”, jak mawiał o sobie Gombrowicz, mistrza Europy w dyscyplinach: formy, gęby i maski. Będąc poza Paryżem, studentów nie słyszałem, więc sam wyszperałem kilka „relacji”, by je tu zacytować: Na imię mu było Witold, nazwisko – Gombrowicz/Z

Leszek Szymowski
2025-03-13

„Ferdydurke” Mariusza Malca. Recenzja Skiby

Gombrowicz, uznany za renegata i zdrajcę, za wroga komunizmu i Polski pod butem bolszewickich wyzwolicieli, przez dziesiątki lat Polski Ludowej był na topowej liście autorów niedrukowanych. Można było o nim milczeć lub pisać źle. Egzemplarz książki był wydany przez Instytut Literacki w Paryżu, co jeszcze bardziej kręciło mnie jako młodego czytelnika, gdyż wydawnictwa tego Instytutu

Krzysztof Skiba
2024-12-30

Przyszłość… Polityka, literatura, Paryż

Nie zabraknie szampana, winem „wyskakującego korka” nazywanego, nim Szampania użyczyła mu swego imienia. Wyskakującego ku przyszłości życzeniowo zawsze szczęśliwej, choć wiadomo, że to skok w nieznane. Życie, ten nieustanny pęd ku przyszłości, która choć jest prezentem przeszłości, decyduje się dziś, i o tyle będzie lepsza, o ile szczodrzej teraźniejszość jej ofiarujemy. Przyszłość nie jest przed nami, ona jest już w

Leszek Turkiewicz
2024-08-20

W kręgu Kultury. Skupieni wokół Giedroycia

Uaktywniam ścieżkę pamięci. Scena pierwsza: cmentarz podparyskiego Le Mesnil le Roi. Pogrzeb Jerzego Giedroycia. Milczący tłum. Żadnych przemówień nad grobem. Cisza, skupienie, powaga. Mówię do ciebie, milcząc, jak obłok czy drzewo. Autor tej strofy – Czesław Miłosz – stoi pod zeschniętym drzewem z żoną, Amerykanką Carol Thigpen. Scena druga: Maisons-Laffitte, ogród domu „Kultury”. Spotkanie wspominkowe współpracowników Giedroycia z okazji jego 100. rocznicy urodzin. Nie ma już Miłosza –

Leszek Turkiewicz