W trakcie spotkania prasowego w misji Stanów Zjednoczonych przy ONZ Wright odwołał się do stanowiska prezydenta Trumpa, który domagał się zaprzestania sprowadzania do Europy rosyjskich surowców energetycznych – gazu i ropy.
Kupują gaz ziemny transportowany rurociągami, ale reszta Europy nadal importuje spore ilości gazu LNG. Wszystko to powinno zostać zastąpione amerykańskim LNG lub dostawami gazu z innych źródeł. Uważam, że tak się stanie – powiedział.
Jeszcze poczekamy
Wright zaznaczył, że Komisja Europejska opracowała plan odejścia od rosyjskich źródeł energii, jednak jego realizacja potrwa niemal dwa lata. – Chcielibyśmy, aby stało się to szybciej – ze względów pokojowych – podkreślił. Dodał, że Stany Zjednoczone nie mają problemu ze znalezieniem rynków zbytu dla swojego gazu, lecz im szybciej uda się zastąpić rosyjskie dostawy, tym silniejszą presję można wywrzeć na prezydenta Putina.
Wright zaznaczył, że do Europy trafiają nie tylko dostawy rosyjskiej ropy przesyłanej rurociągiem Przyjaźń do Węgier i Słowacji, lecz także paliwa i produkty ropopochodne pochodzące z rafinerii m.in. w Indiach. Wskazał, że choć Indie nie są zmuszone do importu surowców z Rosji, wybierają je ze względu na niższą cenę, przyczyniając się tym samym do finansowania rosyjskiej wojny. Jak podkreślił, Indie de facto godzą się na kompromis: oszczędności w zamian za przymykanie oczu na to, że wspierają w ten sposób działania prezydenta Putina. Stany Zjednoczone oczekują, że Delhi będzie pozyskiwać ropę z innych źródeł – praktycznie z każdego kraju poza Rosją.
Wright dodał, że intencją Waszyngtonu nie jest karanie Indii, lecz zakończenie wojny i rozwijanie wzajemnych relacji.
Rosyjskie surowce a sankcje
Unia Europejska sukcesywnie zmniejsza import rosyjskiego gazu i ropy, choć wciąż są kraje, które sprowadzają te surowce, obchodząc sankcje. W 2023 roku import gazu z Rosji spadł do 43 mld m³, natomiast ropa nadal trafia głównie na Węgry i do Słowacji.
Mimo restrykcji, rosyjskie surowce wciąż mogą trafiać na rynek unijny poprzez mechanizmy ich omijania – przykładem jest ropa z Kazachstanu, sprzedawana jako kazachska, mimo że faktycznie pochodziła z Rosji. Aby ograniczyć wpływy Moskwy przeznaczane na wojnę w Ukrainie, UE wprowadziła limit cenowy na rosyjską ropę.
Unia Europejska zakłada całkowite odejście od importu rosyjskiego LNG do 2027 roku.