Według brytyjskiego eksperta Marka Galeottiego, do początku 2025 roku w konflikcie na Ukrainie uczestniczyło ponad 1,5 miliona Rosjan, co znacznie przewyższa liczbę weteranów dziewięcioletniej wojny ZSRR w Afganistanie. Galeotti ostrzega, że przy tak dużej liczbie uczestników konfliktu Rosję może czekać okres poważnych napięć społecznych. Ekspert podkreśla także, że demobilizacja rosyjskich żołnierzy może stać się bombą z opóźnionym zapłonem, generując kolejne problemy w kraju.
Według danych Federalnej Służby Więziennej Rosji oraz ukraińskiego wywiadu wojskowego, na front skierowano co najmniej 120 – 180 tysięcy rosyjskich więźniów odbywających wyroki w koloniach karnych.
Zabił ponownie
Agencja Reuters opisuje przypadek 35-letniego Azamata Iskalijewa z obwodu saratowskiego, który w 2021 roku został skazany na dziewięć lat więzienia za zabójstwo żony, próbującej go opuścić. Po odsiedzeniu trzech lat, w związku z agresją Rosji na Ukrainę, został wysłany na front w zamian za ułaskawienie.
Iskalijew spędził na froncie sześć miesięcy. Po powrocie do kraju, pod koniec ubiegłego roku, ponownie zabił kolejną partnerkę. W lipcu tego roku został skazany na 19 lat więzienia. Reuters podkreśla, że jego historia, oparta na aktach sądowych i relacjach z rozpraw, jest wstrząsającym przykładem problemów społecznych, jakie mogą pojawić się w Rosji, gdy setki tysięcy żołnierzy, w tym byli przestępcy, wrócą do kraju po zakończeniu wojny.
Putin boi się takich masowych powrotów również dlatego, że uważa, iż mogą stać się zarzewiem konfliktów i zdestabilizować polityczny ład, który zbudował – opisują rozmówcy agencji Reuters.
Problemy finansowe
Analitycy wskazują, że wielu żołnierzy wracających z wojny może zmagać się z poważnymi problemami psychicznymi, frustracją i rozczarowaniem życiem w cywilu. Wśród powracających znajdą się byli kryminaliści oraz osoby rozczarowane niższymi zarobkami niż w wojsku, co może prowadzić do napięć społecznych.
Dla porównania, roczny żołd rekruta z Moskwy wynosi około 65 tysięcy dolarów, a premia za zaciągnięcie się do armii – ekwiwalent 24 tysięcy dolarów, czyli niemal tyle, ile średnia roczna pensja w stolicy Rosji.
Nadzieja w programach społecznych
W obliczu rosnących zagrożeń, władze w Rosji już podejmują kroki mające na celu zagospodarowanie powracających weteranów. Według źródeł bliskich Kremlowi, prezydent Putin polecił przygotowanie programów społecznych, które mają ułatwić byłym żołnierzom adaptację do życia cywilnego. W planach znajduje się m.in. ich zaangażowanie w samorządy lokalne oraz organizacje społeczne.