Prezydent Emmanuel Macron ogłosił, że Francja uzna państwo palestyńskie podczas wrześniowego Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Tym samym stanie się największym państwem Unii Europejskiej, które podejmie taki krok – dołączając do grona kilkunastu krajów europejskich, które już wcześniej wyraziły takie poparcie.
W opublikowanym na platformie X oświadczeniu Macron zaapelował o natychmiastowe zawieszenie broni w Strefie Gazy oraz uwolnienie wszystkich zakładników. Jak podkreślił, pokój jest możliwy, ale wymaga zdecydowanych działań społeczności międzynarodowej. Do wpisu dołączył także list skierowany do prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa.
W swoim oświadczeniu Emmanuel Macron zaznaczył, że Francja chce wnieść decydujący wkład w pokój na Bliskim Wschodzie. Prezydent podkreślił, że kluczowe znaczenie ma zarówno rozbrojenie Hamasu, jak i odbudowa zniszczonej Gazy. Jak zaznaczył, że przyszłe państwo palestyńskie powinno uznać prawo Izraela do istnienia i współuczestniczyć w zapewnianiu stabilności oraz bezpieczeństwa w regionie.
Nie ma alternatywy dla pokojowego rozwiązania konfliktu – stwierdził prezydent, zapowiadając, że Francja będzie ściśle współpracować z europejskimi i międzynarodowymi partnerami, aby ten cel osiągnąć.
USA są przeciwne
Sekretarz stanu USA Marco Rubio skrytykował zapowiedzianą przez prezydenta Francji decyzję o uznaniu państwa palestyńskiego. W czwartkowym wpisie na platformie X oświadczył, że Stany Zjednoczone stanowczo odrzucają plan Emmanuela Macrona dotyczący uznania państwa palestyńskiego podczas Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych.
Rubio ocenił, że taki krok jest lekkomyślny, sprzyja propagandzie Hamasu i jedynie oddala perspektywę pokoju. Nazwał go również policzkiem dla ofiar ataku z 7 października. Jego słowa odnoszą się do atak Hamasu na Izrael 7 października 2023 roku, który doprowadził do rozpoczęcia trwającego do dziś konfliktu zbrojnego w Strefie Gazy, spowodował śmierć ponad 1200 osób.
Według danych Ministerstwa Zdrowia w Strefie Gazy, izraelskie działania odwetowe doprowadziły do śmierci blisko 60 tysięcy Palestyńczyków.
Stanowisko Izraela i Hamasu
Także premier Izraela Benjamin Netanjahu w ostrym tonie odniósł się do zapowiedzi Emmanuela Macrona o uznaniu państwa palestyńskiego. W opublikowanym na platformie X wpisie napisał: Stanowczo potępiamy decyzję prezydenta Macrona o uznaniu państwa palestyńskiego obok Tel Awiwu, w następstwie masakry z 7 października.
Netanjahu stwierdził również, że w obecnych realiach państwo palestyńskie byłoby przyczółkiem do unicestwienia Izraela, a nie do życia obok niego w pokoju. Podkreślił, że Palestyńczycy nie dążą do państwa obok Izraela, lecz do państwa zamiast Izraela.
Z kolei Hamas z zadowoleniem przyjął decyzję Francji, określając ją jako pozytywny krok we właściwym kierunku i wezwał inne państwa do podjęcia podobnych działań.