Prezydent USA Joe Biden przyznał we wtorek, że prawie zasnął podczas zeszłotygodniowe debaty z Donaldem Trumpem, tłumacząc to zmęczeniem po zagranicznych podróżach z czerwca. Wyjaśniał to podczas spotkania z darczyńcami wyborczymi w McLean, w stanie Wirginia, niedaleko Waszyngtonu.
Zdecydowałem się podróżować po świecie parę razy niedługo przed debatą (…) Nie posłuchałem swoich współpracowników i potem prawie zasnąłem na scenie – przyznał obecny prezydent. Dodał, że nie chce, aby jego słowa traktowano jako wymówkę, a wyjaśnienie.
Podczas wtorkowego briefingu prasowego rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre wyjaśniła, że Biden był przeziębiony i miał ból gardła.
Biden odbył w czerwcu dwie podróże do Europy: najpierw odwiedził Francję w dniach 4-7 czerwca, a następnie Włochy w dniach 13-15 czerwca, gdzie brał udział w szczycie przywódców G7. Bezpośrednio po powrocie z Włoch poleciał do Los Angeles.
Ostatni tydzień przed debatą spędził jednak przygotowując się do starcia z Trumpem w ośrodku prezydenckim w Camp David w Marylandzie. Ponadto prezydent oraz jego współpracownicy mieli być tak zmęczeni po serii podróży, że przygotowania do debaty zostały skrócone o dwa dni. Biden spędził ten czas w swoim domu w nadmorskim kurorcie Rehoboth Beach w Delaware. W Camp David, przygotowania zaczynały się po 11 rano, a po południach prezydent miał czas na drzemki.
Co na to wyborcy?
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie stacji CNN, 67% respondentów, którzy oglądali debatę, uznało, że Donald Trump ją wygrał, natomiast 33% wskazało na Joe Bidena. Pomimo wyraźnego zwycięstwa Trumpa, wyniki sondy sugerują, że debata miała niewielki wpływ na ocenę kandydatów. Przed debatą, 55% respondentów nie miało zaufania do zdolności Bidena do sprawowania urzędu prezydenta, podczas gdy do Trumpa było to 47%.
Pierwsza dama wspiera męża
Na nagraniu z telewizji CNN widać, że po zakończeniu debaty Donald Trump stanowczym krokiem oddala się od swojego pulpitu i kieruje się w stronę wyjścia. W tym samym czasie Joe Biden pozostaje na swoim miejscu. Jill Biden podchodzi do niego i po chwili prezydent USA, trzymając się za rękę ze swoją żoną, opuszcza scenę.
Po debacie w Stanach Zjednoczonych Joe Biden spotkał się z wyborcami. Podczas wiecu głos zabrała Jill Biden, która pogratulowała mężowi wystąpienia, mówiąc: Joe, wykonałeś świetną robotę! Odpowiedziałeś na każde pytanie, znałeś wszystkie fakty!
Joe Biden nie odpowiedział na jej słowa, ale jedynie się uśmiechał.