Powiaty z ustawami anty-LGBT mogą nie otrzymać środków. Zgłoszenie do Adama Bodnara

Do prokuratora generalnego Adama Bodnara trafiło zawiadomienie składane przez aktywistów walczących o prawa osób LGBT. Ich skarga dotyczy powiatów, które przyjęły tzw. ustawy anty-LGBT, a jednocześnie korzystają z unijnych środków. W wyniku tego działania powiaty te mogą teraz stracić miliardy euro.

Fot. Wikimedia

Samorządy naruszają prawo

„Strefy wolne od LGBT” w samorządach stały się symbolem homofobii w Polsce. Komisja Europejska wprowadziła ultimatum, zgodnie z którym samorząd dopuszczający się dyskryminacji i łamiący ty samym Kartę Praw Podstawowych nie może otrzymać środków z regionalnych funduszy spójności.

Ryzyko dla samorządów jest ogromne, bo obejmujące między innymi 1,3 mld euro dla województwa podlaskiego oraz 2,3 mld euro dla województwa lubelskiego. Mimo to nadal istnieją powiaty, które składają wnioski o unijne środki, nie rezygnując z homofobicznych uchwał. Koalicja na Rzecz Równych Praw „Equality Watch” uważa, że samorządy postępujące w ten sposób mogą naruszać prawo.

W związku z tym w ostatnich dniach 2023 roku koalicja zawiadomiła prokuratora generalnego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez powiaty dębicki i łańcucki. Zawiadomienie trafiło również do Prokuratury Krajowej. Organizacja twierdzi, że zarządy podkarpackich powiatów podały nieprawdziwe informacje w celu uzyskania nienależnych środków unijnych. W zawiadomieniu zwrócono także uwagę na niedopełnienie obowiązków przez władze województwa podkarpackiego, co rzekomo miało doprowadzić do czynności na szkodę interesu publicznego.

Akcja i reakcja

Zawiadomienie zostało złożone po tym, gdy władze wspomnianych powiatów wystąpiły o przyznanie środków unijnych na programy skierowane dla osób bezrobotnych. Konkretnie chodziło o 4,5 mln zł dla powiatu dębickiego i 4,7 mln zł dla powiatu łańcuckiego.

Wraz z wnioskami o finansowanie samorządy przedstawiły zaświadczenia o braku obowiązujących dyskryminacyjnych uchwał, które faktycznie nie zostały jeszcze anulowane. Adam Bodnar pełniący funkcję rzecznika praw obywatelskich w przeszłości był zaangażowany w walkę przeciwko uchwałom anty-LGBT, co budzi nadzieję aktywistów na jego zaangażowanie się teraz jako prokurator generalny.

Anulowanie tych uchwał wydaje się stać w interesie mieszkańców. Wynika to z faktu, iż to właśnie oni będą najbardziej dotknięci utratą unijnych funduszy.

Czym są strefy wolne od LGBT i jak powstały?

Strefa wolna od ideologii LGBT stanowi obszar w Polsce, który został objęty uchwałą organu samorządu terytorialnego deklarującą go terenem wolnym od tzw. ideologii LGBT. W szerszym kontekście jest to obszar objęty jedną z uchwał anty-LGBT uznawaną przez niektóre źródła za homofobiczną.

Przeciwnicy uchwał dotyczących stref wolnych od LGBT twierdzą, że są one próbą stygmatyzacji i wykluczenia społeczności LGBT, nie chroniąc jednocześnie ich rodzin. Zwolennicy argumentują, że uchwały nie są skierowane przeciwko ludziom, lecz są wyrazem sprzeciwu wobec tzw. ideologii LGBT, którą uważają za zagrożenie dla ich wartości takich jak tradycyjna rodzina definiowana jako związek kobiety i mężczyzny.

Niezależnie od opinii społecznej polskie sądy administracyjne uznały, że uchwały przeciwko ideologii LGBT naruszają godność i życie prywatne tej grupy mieszkańców, identyfikujących się jako osoby LGBT. Uchwały te zostały uznane za normatywne, choć głównie symboliczne. Niektóre źródła wskazują, że nadają one homofobii oficjalny status i mogą prowadzić do homofobicznej dyskryminacji. Parlament Europejski stwierdził, że tworzenie stref wolnych od LGBTI jest skrajnie dyskryminujące i ogranicza swobodę przemieszczania się obywateli UE.

Szacuje się, że w styczniu 2020 obszar objęty Samorządową Kartą Praw Rodzin lub uchwałą ustanawiającą strefę wolną od LGBT obejmował ponad 30% obszaru Polski (dane na podstawie pracy „Populizm a polityka praw człowieka” autorstwa Karoliny Kocemby oraz Michała Stambluskiego).

2024-01-03

Sebastian Jadowski-Szreder