R E K L A M A
R E K L A M A

Małgorzata Bańka zakochana w muzyce francuskiej. Ma także inną miłość

Śpiewa od zawsze. Najczęściej utwory nastrojowe i poetyckie. Tyle że po francusku. Teraz prezentuje także piosenki po polsku ze słowami Haliny Poświatowskiej. Wokalistka, pianistka, kompozytorka, aktorka, producentka muzycznych spektakli. Wiele lat mieszkała w Paryżu oraz na Kostaryce. I choć osiadła w Warszawie, nie wyklucza, że gdzieś jeszcze wyjedzie na dłużej. Współpracowała z wybitnymi artystami Europy i Ameryki Łacińskiej. W Polsce było podobnie. Zafascynowana wierszami Poświatowskiej stworzyła i wyprodukowała spektakl muzyczny „Właśnie kocham. Poświatowska”, a ostatnio, po 14 latach dojrzewania do tego, zrealizowała wspólnie z Leszkiem Możdżerem płytowy album „Będę drżała. Poświatowska”. 

Małgorzata Bańka /Fot. Tomasz Gawiński

Niedawno wróciła z Korsyki, gdzie naładowała serce. – Cudowny pobyt, mnóstwo doznań, edukacja o nowym miejscu, o kulturze. I przyroda, która zachwyca! Był to wyjazd wakacyjny, ale w istocie muzyczny. – Cały czas coś się działo. Ciekawe rozmowy, sporo spacerów, a właściwie wspinaczek po kamiennych ścieżkach albo schodach, no i wspólne śpiewanie. Korsykanie czują się odrębnym narodem, chyba dlatego mają takie poruszające pieśni. Byli mile zaskoczeni, że Polka mówi po francusku i zna tak szeroki repertuar utworów w tym języku. 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-08-07

Tomasz Gawiński