Niedawno wróciła z Korsyki, gdzie naładowała serce. – Cudowny pobyt, mnóstwo doznań, edukacja o nowym miejscu, o kulturze. I przyroda, która zachwyca! Był to wyjazd wakacyjny, ale w istocie muzyczny. – Cały czas coś się działo. Ciekawe rozmowy, sporo spacerów, a właściwie wspinaczek po kamiennych ścieżkach albo schodach, no i wspólne śpiewanie. Korsykanie czują się odrębnym narodem, chyba dlatego mają takie poruszające pieśni. Byli mile zaskoczeni, że Polka mówi po francusku i zna tak szeroki repertuar utworów w tym języku.
Subskrybuj