R E K L A M A
R E K L A M A

Cmok, cmok. Kulturowe znaczenie pocałunku

"Całowanie jest jednym z najbardziej widocznych sposobów okazywania uczuć. Jednak wciąż nie wiadomo, co tak naprawdę sprawiło, że ludzie zaczęli się całować."

Fot. Wikimedia

Jedna z teorii wiąże całowanie z karmieniem potomstwa – naczelne przeżuwają pokarm i przekazują go, zbliżając usta do ust dziecka. Inna zakłada, że źródeł pocałunku należy upatrywać w zwyczaju obwąchiwania się zwierząt. Niestety, żadna z teorii nie znalazła potwierdzenia w dowodach. Ale mamy nowy pomysł. Doktor Adriano Lameira, psycholog i prymatolog, twierdzi, że całowanie pochodzi z iskania. Nasi praprzodkowie iskali się nawzajem, usuwając z sierści i skóry brud, pasożyty, martwy naskórek. Niektóre z tych czynności wykonywali ustami. Usługi pielęgnacyjne miały jednak szerszy wymiar.

Bliskość pomagała nawiązywać i utrzymywać sojusze, hierarchie i związki między członkami grupy – pisze Lameira. – Uwalniane były endorfiny, które zmniejszały stres i poprawiały samopoczucie pielęgnującego i pielęgnowanego, co dodatkowo wzmacniało więzi społeczne. Później, gdy ludzie zaczęli tracić owłosienie, iskanie przestało być potrzebne. Nie mamy przecież futra, możemy brać kąpiel i myć się bez pomocy drugiej osoby. Doktor Lameira obliczył, że ludzie poświęcają o 89 proc. mniej czasu na zabiegi higieniczne niż zwierzęta naczelne.

Ale wciąż potrzebują bliskości, więc obyczaj dotykania się ustami przetrwał. Według Lameiry całowanie to rytuał, który jest ewolucyjną pamiątką po naszych małpokształtnych przodkach. Pocałunek usta-usta mógł zatem rozwinąć się całkiem naturalnie i pozostał niezmieniony przez miliony lat. Teoria o iskaniu ma luki. Całowanie nie jest powszechne, chociaż powinno być, skoro to efekt ewolucji. Uczeni z Indiana University zbadali obyczaje 168 kultur i okazało się, że tylko w 46 proc. z nich romantyczne pocałunki są normą.

Pozostałe społeczności uważają je za dziwny przejaw intymności, a nawet za czynność zdecydowanie nieprzyjemną. Romantyczne pocałunki mające podtekst seksualny były najbardziej rozpowszechnione na Bliskim Wschodzie (…). Nieco mniej częste były w Europie i Azji, jeszcze rzadsze w Ameryce Północnej. Naukowcy nie zaobserwowali zaś, aby w intymny sposób całowano się w Ameryce Środkowej, Afryce Subsaharyjskiej, Nowej Gwinei czy Amazonii. 

2025-02-21

E.W. na podst. Dorota Romanowska. „Całujmy się!” „Newsweek” nr 7/2025