R E K L A M A
R E K L A M A

Wiosenna ramówka już w drodze. Czym zaskoczy nas telewizja?

Za oknem aura jeszcze nie może się zdecydować, czy to już przedwiośnie, czy jeszcze mroźna zima. W stacjach telewizyjnych nikt nie ma wątpliwości. Szefowie stacji pieczołowicie układali wiosenne programy i trzymają teraz kciuki, że widzowie dopiszą przed telewizorami. 

Magda Gessler w nowym spocie wizerunkowym TVN /Źródło: YouTube

Ramówki – dyrektorzy programowi kochają je i nienawidzą. Po ramówkach nas poznacie – mogliby powiedzieć najważniejsi ludzie TVN-u, Polsatu czy TVP. To właśnie z tego, jak dwa razy do roku układają programy swoich telewizji, są potem skrupulatnie rozliczani przez swoich szefów. Jeśli propozycje są dobre, to reklamodawcy chętnie zareklamują przy nich swoje produkty i usługi. Zlecą się także sponsorzy, którzy też dosypią niemałe sumki. Na wiosnę i jesienią wszystkie najważniejsze telewizje wykonują salta, wolty i wygibasy tylko po to, by zdobyć serca widzów i na dłużej je przy sobie zatrzymać. Wierność telewidzów przekłada się bowiem na puchnące konta właścicieli stacji. 

Garść nowości

W tym sezonie w TVN-ie jak w dobrym supermarkecie – stara sprawdzona metoda sklepowych marketingowców mówi „poprzesuwaj stare towary na nowe miejsce, dorzuć gdzieś na widoku parę błyszczących nowości, a klienci zostawią u ciebie kolejne miliony monet”. W stacji, która na razie pozostaje w rękach amerykańskiego koncernu Warner Bros. Discovery, tej wiosny jest podobnie jak w dużym sklepie: znane show dostały nowe miejsce, czyli godziny emisji, pojawiło się też parę nowości. Kuba Wojewódzki (61 l.) produkuje się w tym sezonie tak jak kiedyś we wtorki, ale dwie godziny wcześniej niż do tej pory. Co to oznacza? Tyle że znany i wciąż lubiany dziennikarz stał się – decyzją swoich szefów – lokomotywą wtorkowych wieczorów w TVN-ie. To znaczy, że jego dobra oglądalność ma sprawić, by zatrzymał widza. Sprawić, by chciał zostać dłużej, nie uciekł do innej stacji i obejrzał kolejne pozycje. Imprezy ramówkowe nigdy nie należały do ulubionych wydarzeń Wojewódzkiego: z reguły stara się w tym czasie w ogóle wyjechać z miasta, a jeśli już się pojawia, to tylko po to, by usiąść z tyłu, nie rzucać się w oczy i równie niezauważenie uciec. Zdecydowanie lans na ściance to nie jest jego ulubione zajęcie, woli brylować w swoim programie. Tym razem jednak było inaczej, wyszedł na scenę w towarzystwie dwóch młodziutkich, uroczych dziewcząt, które przedstawił jako swoje wnuczki, a które na co dzień pojawiają się z nim w mediach społecznościowych. Stawianie na młode twarze to dobra metoda wzbudzania  zainteresowania fotoreporterów, ale Marcin Hakiel (41 l.) tym razem chyba wziął ją do serca zbyt dosłownie. Na konferencję ramówkową przyszedł bowiem ze swoim niedawno narodzonym synem Romeem. Tłum ludzi, przepychający się i hałaśliwi z natury rzeczy fotoreporterzy, zamieszanie, niekiedy wręcz chaos – to nie jest dobre otoczenie dla kilkumiesięcznego malucha. Argument, że „dziecko to nie choroba”, którego tancerz użył, tłumacząc się z przyprowadzenia (czy raczej przyniesienia) synka w ten tłum, jest nielogiczny i niedorzeczny. Czegóż jednak nie robi się dla sławy. Znany tatuś z dzieckiem na rękach – tak, właśnie takich zdjęć nie mieli jeszcze w swoich kolekcjach warszawscy paparazzi. To teraz już mają. 

Wiosenna moda

Jak zawsze podczas tego typu wydarzeń mniejsze i większe gwiazdy zaprezentowały oczywiście na ściance wszelkie obowiązujące w tym sezonie trendy. Nawet te, o których nikt jeszcze nie słyszał. Julia Wieniawa (26 l.) tak się spieszyła, że jedną nogawkę spodni najwyraźniej zostawiła w domu. Oryginalna kreacja wzbudziła zachwyt kolegów, poruszenie wśród koleżanek i zawodową obojętność fotoreporterów, bo oni „wszystko już widzieli”. Agnieszka Woźniak-Starak (46 l.) nie miała już obu nogawek – fotoreporterom pozowała w czarnych króciutkich szortach. Prezenterka miała natomiast kompletnie nową twarz i wydaje się, że również i nowe, bielsze zęby. To jest właśnie ten moment, w którym należy wspomnieć Maję Sablewską (44 l.). Ona pytana o zmiany w swoim wyglądzie mówiła, że to dieta zmieniająca rysy twarzy. Ciekawe, czym żywi się teraz Agnieszka. Izabela Krzan (30 l.) dołącza właśnie do TVN-owskiej śniadaniówki. Pracowała już w TVP, ostatnio pojawiała się w Kanale Zero, by teraz wylądować w „Dzień dobry TVN”, gdzie ma być reporterką. Z niecierpliwością czekamy, aż poprowadzi „Fakty”, bo w sumie dlaczego nie. Może Piotr Kraśko (53 l.) będzie przez chwilę niepocieszony, ale przecież to nie o jego dobre samopoczucie tu chodzi. Monika Olejnik (68 l.) poczuła już nie tylko wiosnę, lecz także lato: jej sukienka głęboko odsłaniała dekolt i ramiona: „cała prawda, całą dobę” reklamował się kiedyś TVN24, dla którego pracuje. Magda Gessler (71 l.) schowała się pod białą, falbaniastą suknią, która budziła skojarzenia z jakąś starodawną, niemal barokową koszulą nocną. Podobny bieliźniany styl prezentowała Sylwia Gliwa (46 l.), której biust niemal wyrywał się spod skąpej, satynowej kiecki jak z buduaru. Malwina Wędzikowska (44 l.) przyszła na bal, jej peleryna ciągnęła się za nią dobrych parę metrów. Paulina Krupińska (37 l.) powinna natychmiast zwolnić stylistkę, która skrzywdziła ją jakąś elastyczną, niepochlebną dla urody byłej miss sukienką. Oby jej służbowe kreacje i zawodowe działania były bardziej udane. Czego i innym życzymy, nie tylko tej wiosny. 

2025-03-08

Plotkara