Ludzie czytający wiedzą, że „wieki średnie”, ułożone między epoką starożytną a odrodzeniem, są wielobarwne, pełne zmian, bohaterów i bitew, upadków i narodzin państw, mieszania się religii i wielkich odkryć geograficznych. Żadna epoka nie wniosła do rozwoju następnej tyle, ile średniowiecze. „Mankamentem” średniowiecza może być czas jego trwania, jego gęstość: pełne tysiąclecie!
A dlaczego epoka dla wytrwałych? Bo autor najnowszej opowieści o niej uczynił to na ponad 800 stronach, co eliminuje od razu tych wykształconych na Twitterze i TikToku. Niemniej dzieło przeczytać warto, bo Dan Jones nie jest zasuszonym uniwersyteckim molem, ale młodym brytyjskim dziennikarzem, związanym bliżej z Netflixem niż Oksfordem. Jones zakłada również, że będzie bawił, co oznacza, że pozbawił dzieło naukowego aparatu i często brawurowo odnosi analizę średniowiecznych epizodów do czasów współczesnych. Ale to znaczy także, że angielski entuzjasta średniowiecza nie tworzy autorskiej syntezy epoki, co przerasta tęższe umysły niż jego. Daje nam porywającą opowieść, którą przeczyta z satysfakcją każdy, pod warunkiem że będzie… wytrwały.
„W latach 70. IV wieku, pisze Jones, kiedy Rzym zapadł na śmiertelną chorobę, państwo rzymskie istniało już od ponad tysiąca lat. W ciągu niewiele ponad stu lat – do końca V wieku – prowincje leżące na zachód od Bałkanów znalazły się poza rzymską kontrolą. Zniszczeniu uległy starożytne centra imperium, rzymskie instytucje, systemy podatkowe i sieci handlowe. Wieczne Miasto kilkakrotnie złupiono, władza nad zachodnią częścią cesarstwa przypadała kolejno głupcom, uzurpatorom, tyranom i nieletnim, aż w końcu została obalona, a terytoria niegdyś stanowiące rdzeń megapaństwa podzielono między ludy, którymi pyszni obywatele Rzymu w okresie świetności imperium pogardzali jako dzikusami. Nazywali ich barbarzyńcami…”.
Nadchodzi Świt królestw @dgjones. Premiera w połowie marca. Na 800 stronach autor opisuje ponad tysiącletnie dzieje średniowiecznej Europy 🚀@WydawnictwoZnak #zapowiedzi2023 pic.twitter.com/GemaYGjV1K
— Tomasz Targański (@TarganskiT) January 20, 2023
Subskrybuj