R E K L A M A
R E K L A M A

Epidemia w czasach kampanii. Grypa istnieje od dawna, lecz mało o niej wiemy

Tak jak wszystkich przed kilku laty zaskoczył covid, tak teraz naszych medycznych decydentów zaskoczyła grypa, chociaż ta choroba jest znana ludziom od starożytności.

Rys. Katarzyna Zalepa

„Pięciokrotny wzrost zachorowań w porównaniu z listopadem 2024!”, „Grypa atakuje!”, „Lawinowy wzrost zachorowań w całym kraju – zaczyna brakować szczepionek!”, „Brakuje leków na grypę we Wrocławiu!”, „50 tys. zachorowań na grypę tygodniowo!”, „Zaczyna brakować leków w aptekach!”, „Ebilfumin jest dostępny tylko w 17 proc. aptek, Tamivil w 46 proc., Tamiflu w 45 proc., a Segosana w 14 proc.!”. To tytuły, jakie mogliśmy zobaczyć w mediach w ostatnim czasie.

Sprzedaż leków na grypę w województwie mazowieckim była w styczniu o 300 proc. wyższa niż w tym samym okresie ubiegłego roku i, jak twierdzi rzecznik głównego inspektora farmaceutycznego, producenci nie byli w stanie przewidzieć aż tak dużego zapotrzebowania. Jednak, jak zapewniają decydenci, leki pojawią się w aptekach na przełomie lutego i marca (dobrze, że nie po zakończeniu sezonu grypowego).

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-02-12

Krzysztof Różycki