Alzheimer. Leku nadal nie ma, a coraz więcej osób go potrzebuje

Rozmowa z prof. dr hab. n. med. Haliną Sienkiewicz-Jarosz, kierownikiem I Kliniki Neurologii Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Liczba osób zmagających się z chorobą Alzheimera wzrośnie już niedługo trzykrotnie. Czemu nadal nie potrafimy jej zaradzić?

Źródło: Pixabay

– Według prognoz za 30 lat liczba osób zmagających się z chorobą Alzheimera wzrośnie trzykrotnie i przekroczy na świecie 150 mln. Na jakich przesłankach opierają się te szacunki? 

– Rzeczywiście prognozy są niepokojące. Przypomnę, że w 2019 roku na świecie było 59 mln osób z chorobą Alzheimera. Podstawowym czynnikiem determinującym przewidywany wzrost liczby chorych jest fakt, że żyjemy coraz dłużej. Schorzenia prowadzące do otępienia dotyczą nawet ok. 2 proc. populacji w wieku 65 – 69 lat, natomiast aż 40 proc. powyżej 90. roku życia. W raporcie NFZ sprzed pięciu lat w Polsce zarejestrowano ok. 379 tys. osób z chorobami neurozwyrodnieniowymi, w tym przede wszystkim z chorobą Alzheimera, ale z szacunków IHME (Institute for Health Metrics and Evaluation) wynika, że statystycznie liczba ta powinna być niemal dwa razy wyższa. Co ważne, liczba osób chorych w 2019 roku była wyższa od odnotowanej w 2014 roku o 12 proc. Widać więc, że pacjentów z chorobą Alzheimera ciągle przybywa. 

– Kto jest najbardziej zagrożony zachorowaniem

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-12-15

Andrzej Marciniak