W łazience z obcym. Komornicy i ich brak wyobraźni

Obejrzałem tę polsatowską opowieść, bo jako żywo przypomniała mi sytuację sprzed lat, kiedy to rejestrowałem uroki życia dwóch obcych sobie rodzin pod jednym dachem w Elblągu.

Rys. Bing

Komornik zlicytował wtedy jednopokojowe mieszkanie zasiedlone przez młode małżeństwo z dzieckiem, bo mąż i ojciec – głowa rodziny – prowadzący działalność gospodarczą nie odprowadził na czas podatków. Miał firmę handlującą meblami, szło nieźle, zgadzał się na odroczone płatności i kontrahenci z takiej formy korzystali. Tyle że meble znikały, a pieniądze z wystawionych faktur nie zasilały konta. Fiskus nie odpuścił. Po licytacji mieszkania do drzwi zapukali nowi właściciele – też młode małżeństwo z dzieckiem. Trudno zapomnieć zarejestrowane wtedy sytuacje: jedna kuchnia, pora obiadu i co? Jedna gazowa kuchenka – dwa palniki jedni, dwa palniki drudzy. Jest jeden pokój służący „do życia” i do spania. Pod jedną ścianą łóżka jednych, pod drugą łóżka drugich. Dwa telewizory z włączonymi dwoma programami. Jedni jeden program, drudzy drugi… Koszmar.

To samo szykuje się w Przeworsku na Podkarpaciu. Polsatowska Interwencja ukazuje życie kobiety z dwójką dzieci, której grozi dokwaterowanie obcego lokatora. Wypisz wymaluj jak w Elblągu. Były mąż, alkoholik niepłacący alimentów, by je spłacić (tak zadeklarował), rozpoczął działalność gospodarczą, założył firmę transportową, wyleasingował pojazdy i rozpoczął bujne życie „biznesmena”. Były wycieczki do Egiptu, jakieś sute przyjęcia, znalazła się nowa żona, tyle że banki zaczęły się dopominać pieniędzy za leasing. Długo by opowiadać; wystarczy, że komornik znalazł mieszkanie byłej już żony, które w połowie należało do dłużnika, bo jako małżeństwo mieli rozdzielność majątkową. To kobieta wymyśliła tę rozdzielność, żeby uniknąć długów, jakich mógłby narobić wtedy jeszcze mąż. Ta przezorność może się teraz okazać początkiem prawdziwego koszmaru, bo komornik, znalazłszy jakąkolwiek własność, na niej właśnie położył swoją rękę. Są co prawda jeszcze jakieś lasy, ale połowa mieszkania okazuje się dla urzędnika atrakcyjniejsza. Chodzi teraz kobieta i płacze, a gdzieś w okolicy czai się już zapewne chętny na tę połówkę lokum. Znów będą dwa palniki, dwie lodówki i dwa telewizory… Taka to opowieść, ku przestrodze. 

2024-08-30

Wojciech Barczak na podst. Aneta Krajewska, „Będą dzielić mieszkanie z obcymi” – „Interwencja”, Polsat