Dlaczego prezydent nominował M. Sawickiego na marszałka seniora? Chodzi o przyszłość prawicy

Prezydent Andrzej Duda oburzył wielu zwolenników demokratycznej opozycji, powierzając misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu, jednak warto skupić się także na nominacji na marszałka seniora, którą otrzymał Marek Sawicki z PSL. Nie jest to przypadek.

Marek Sawicki (fot. YouTube Radio Zet)

Reaktywacja Koalicji Polskich Spraw?

Andrzej Duda do tej pory w zasadzie nie odkleił od siebie łatki prezydenta blisko związanego z PiS czy wręcz lojalnego wobec tej partii, z całą pewnością zatem nie ma wizerunku prezydenta wszystkich Polaków, natomiast stara się szukać dialogu na prawicy. Fakt, że Marcin Mastalerek został szefem gabinetu prezydenta, jest wymowny. Równie znamienne jest to, że Mastalerek wysyłał już Jarosława Kaczyńskiego na polityczną emeryturę w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM.

Prezydent Duda w ostatniej fazie swojej prezydentury, w okresie kohabitacji, będzie chciał pokazać inną twarz PiS. PAD najpewniej wybiega w przyszłość i uważa, że PiS powinno zależeć na uzyskaniu zdolności koalicyjnej z myślą o ponownym dojściu do władzy po następnych wyborach parlamentarnych. Zdaniem Dudy PiS nie może być totalną opozycją, podkręcającą nastroje społeczne i polaryzację duopolu PiS-PO. Gest wobec PSL, a zatem powierzenie funkcji marszałka seniora Markowi Sawickiemu jest na pewno znaczący.

Kilka dni temu redaktor Marcin Fijołek z Polsat News przypomniał inicjatywę prezydenta sprzed kilku lat:

„Trzy dni przed ciszą wyborczą w 2020 r. prezydent Andrzej Duda sugerował potrzebę współpracy z PSL i Konfederacją. To był kampanijny projekt. Ale nie zdziwię się, jeśli hasło +koalicji polskich spraw+ kiedyś – choć pewnie nie dziś – wróci do gry”.

Gdyby PiS posłuchał prezydenta

PiS tymczasem odbiło się czkawką ciągłe atakowanie PSL i Konfederacji z myślą o zachowaniu monopolu na prawicy. Tymczasem Trzecia Droga, wbrew kalkulacjom radykalnych przedstawicieli ugrupowania z Nowogrodzkiej, nie spadła pod próg wyborczy, przeciwnie, dostała się do Sejmu ze znakomitym wynikiem. Tymczasem partia Jarosława Kaczyńskiego doznała porażki. Gdyby zawczasu w obozie PiS posłuchano Andrzeja Dudy, moglibyśmy być świadkami zupełnie innego scenariusza.

Prezydent nie chce należeć do hermetycznego środowiska

Teraz prezydent Duda będzie się starał, by obóz prezydencki nawiązał współpracę przede wszystkim z PSL, który jest partią ludowo-konserwatywną, PAD chce rozszerzyć środowisko prawicowe, wykazać dobrą wolę wobec konserwatystów spoza PiS. Nie będzie tkwił w hermetycznym środowisku największych radykałów z PiS. A powierzenie funkcji marszałka seniora Sawickiemu to zapewne pierwszy istotny gest wobec PSL, można spodziewać się kolejnych już wkrótce.

Prezydent Duda będzie pewnie teraz stronił od radykalnej prawicy, także wewnątrz PiS, a zacieśni współpracę z tymi politykami, którzy pozwolą myśleć w perspektywie kolejnych lat o stworzeniu nowoczesnej, pozbawionej fanatyzmu koalicji sił centroprawicowych.

 

2023-11-07

Bartłomiej Najtkowski