Później ich samolocik poleciał do Torunia, Gdańska, Kętrzyna i Elbląga, lądował w maleńkich Kikitach, w Grudziądzu. Dziś Ingrid ma 85 lat i jest najstarszą aktywną pilotką samolotu w Austrii i Niemczech. Właśnie bawi na spotkaniu rodzinnym w Hiszpanii. Zapewne nie obędzie się bez podróży za sterami samolotu, szybowca, a może hydroplanu. Zwykle nie rusza się bez czarnej torby, w której jako emerytowana pielęgniarka anestezjologiczna ma sprzęty do pierwszej pomocy i nie waha się ich użyć. – Obecnie latam maszyną Robin DR 400, motoszybowcem, ultralekkim – mówi Ingrid, także lekka i drobna.
Subskrybuj