Dla Włochów papież i telewizja to dwa niezawodnie ciekawe tematy, a co dopiero w połączeniu… Wiadomo, że papież na małym ekranie przebije każdy serial, zaś reklamodawcy będą łykać najgrubsze stawki, byle błysnąć swoim produktem w jakimś pobliskim wywiadowi paśmie. Sprowadzenie głowy Kościoła do studia to udana rewolucja ekipy niedzielnego programu A Sua immagine, w ramach którego transmitowana jest msza i Anioł Pański z placu Świętego Piotra. To także sensacja społeczna i początek epoki, którą siedem dekad temu trudno było sobie wyobrazić.
Subskrybuj