U ojca postępowała szybko:
– W ciągu kilku dni zapomniał, że jest palaczem (…), choć był palaczem nałogowym i w tym nałogu wręcz niestrudzony. U teścia również: – W ciągu jednego dnia właściwie stracił umiejętność obsługi telefonu komórkowego. Teściowa długo ukrywała objawy: – Dopiero kiedy przyjechała na komunię naszego syna, to wyszło, jak jest źle. Wyrwana z życiowej rutyny (…) zaczęła po prostu się gubić (…). Po badaniach okazało się, że choroba jest już właściwie w ostatnim stadium. Pierwsze zostały przez nas wszystkich przeoczone.
Alzheimer przeraża opiekunów, bo człowiek nim dotknięty przestaje liczyć się z jakimikolwiek normami. Kupa może służyć do mazania ciała. Puszczanie bąków przy stole? Czemu nie? – Dla niego to naturalne. Czuje taką potrzebę i to robi. Choroba w pierwszej kolejności odcina cały ten nasz kulturowy bagaż, że czegoś się nie robi, bo nie wypada. Codzienne czynności przestają być oczywiste. Zapomina się o jedzeniu, myciu, a nawet… – W książce opisuję historię znajomej, której matka miała zanik potrzeby otwierania oczu.
Wskazówek, jak z nią postępować, córka nie otrzymała w przychodni. Wszystkiego dowiedziała się dopiero podczas prywatnej wizyty u lekarza. – Państwo jest absolutnie nieprzygotowane na epidemię alzheimera, bo to już ten moment, że można zacząć mówić o społecznej epidemii. Twardych danych nie ma, co również jest jakimś znacznikiem, jak państwo podchodzi do problemu. Ale o to czepiam się najmniej, skoro nie ma geriatrów, to po co robić awantury, że nie ma danych. W Polsce specjalistów od chorób wieku starczego jest niespełna sześciuset. Unia Europejska obliczyła, że powinno ich być co najmniej trzydziestu na milion mieszkańców. My mamy trzynastu.
– 4 września 2023 r. prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o szczególnej opiece geriatrycznej. Nowością miały być Centra Zdrowia 75+. Minął rok i z tego, co mi wiadomo, nie ma ani jednego (…). Marzę, żeby Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała kiedyś na rzecz diagnostyki i profilaktyki takich chorób jak alzheimer czy demencja. Nie chcę wypominać Jurkowi Owsiakowi wieku (…), ale pragnę zwrócić uwagę, że ma 71 lat i sam już jest w tej grupie społecznej, która po prostu pilnie potrzebuje pomocy.