Za karę archeolodzy z Niderlandów otrzymali zakaz prowadzenia wykopalisk na sławnym starożytnym cmentarzysku w Sakkarze na południe od Kairu. To dotkliwa sankcja. Nekropolia w Sakkarze powstała nad miejscem pochówku najstarszych faraonów i dygnitarzy kraju nad Nilem. Wznosi się tu wspaniała piramida schodkowa króla Dżesera, a także piramidy Unisa, Pepiego I, Pepiego II, Tetiego i Merenre. Wiele skarbów sprzed tysiącleci czeka jeszcze na swego odkrywcę. Holenderscy archeolodzy byli czynni w Sakkarze przez niemal 50 lat.
Irytację Kairu wywołała urządzona przez muzeum wystawa pod nazwą Kemet, co oznacza: „Czarna Ziemia”. Tak starożytni Egipcjanie nazywali swój kraj. RMO przedstawiło oryginalną koncepcję ekspozycji: „Egipt długo badany był przede wszystkim jako część świata śródziemnomorskiego… Ale wielu muzyków o afrykańskich korzeniach podkreśla, że starożytny Egipt należy do kultury afrykańskiej”. Ekspozycja Kemet miała więc pokazać „znaczenie starożytnego Egiptu i Nubii w pracy muzyków z afrykańskiej diaspory”. Zwiedzający mogli zobaczyć czarnoskórych celebrytów z USA, występujących jako wybitne postacie z historii kraju piramid. Piosenkarki Beyoncé i Rihanna pokazały się jako królowa Nefertiti, małżonka reformatora religijnego króla Echnatona. Raper Nas śpiewał jako faraon Tutanchamon, zaś aktor Eddie Murphy paradował jako Ramzes Wielki. Wszystko to odbywało się przy dźwiękach muzyki w stylach jazz, soul i funk, której mieszkańcy dawnego Kemet, jako żywo, nigdy nie słyszeli.
Subskrybuj