R E K L A M A
R E K L A M A

IKONOWICZ: Telefon ciągle dzwoni

Grzegorz Ilnicki, nasz adwokat pracowniczy, wygrał sprawę z firmą Provident, która zwolniła 180 osób pod pozorem likwidacji stanowisk pracy. Grzesiek dowiódł przed sądem w Gdańsku, że likwidowano stanowiska fikcyjnie, bo w rzeczywistości zmieniano tylko ich nazwy. Sąd w uzasadnieniu wyroku ogłosił, że argumentacja strony pracowniczej była miażdżąca. A podobnych spraw w sądzie warszawskim Grzegorz ma jeszcze 60. Pracownicy wygrali odszkodowania, ale nie przywrócenie do pracy. I to niezbyt duże, bo tylko trzy pensje. Ale to zawsze coś.

Fot. YouTube

Coraz częściej Kancelaria wkracza na teren praw pracowniczych. Jeździmy na strajki i protesty pracownicze i sprawozdajemy przebieg walk związkowych na naszym kanale youtubowym e-respekt. W minionym miesiącu nasz kanał zaliczył 1 milion wyświetleń. Zwróciliśmy się do środowisk pracowniczych i związkowych w całym kraju o nadsyłanie korespondencji w formie materiałów wideo. Chcemy monitorować łamanie praw nie tylko lokatorskich, ale i pracowniczych, i prezentować walki i problemy na e-respekt.

Koniec roku to czas podsumowań. Większość spraw prowadzonych przez Kancelarię Sprawiedliwości Społecznej wygraliśmy albo są na dobrej drodze. Do naszego zespołu dołączyło kilku znakomitych prawników i działaczy zarazem. Wciąż jednak liczba spraw rośnie szybciej niż liczba wolontariuszy. Na dowód skuteczności naszych działań pragnę przytoczyć jeden z wielu listów z podziękowaniami. „Dzień dobry, Panie Piotrze. Kłania się Anna z Zosią i Jankiem. Był Pan u mnie 3 października na interwencji przy Ekologicznej. I pomógł mi Pan utrzymać/zatrzymać dach nad głową. Sąd wydał w mojej sprawie zabezpieczenie do całkowitego zakończenia sprawy. Tak, jest Pan Aniołem i szefem ekipy Aniołów Pomocników. Z całego serca, jeszcze raz bardzo Wszystkim dziękuję. A z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia składam życzenia zdrowych, spokojnych i wesołych Świąt. Z wyrazami szacunku, Anna K”. Udało nam się wtedy przekonać komornika, żeby odstąpił od czynności eksmisyjnej ze względu na obecność dziecka wśród eksmitowanych.

Takich życzeń dostajemy multum i one podtrzymują nas na duchu. Tuż przed świętami w okolicach Poniatowej na Lubelszczyźnie odbywa się dramat. Właścicielka domu chciała podwyższyć czynsz do kwoty, której lokatorka nie była w stanie zapłacić. Lokatorka jest samotną matką 2-letniej dziewczynki. Padła groźba nielegalnej eksmisji wprost na bruk. Obiecałem zadzwonić na policję w Poniatowej i upewnić się, że policja nie dopuści do takiego bezprawia. Święta nie święta – telefon dzwoni jak wściekły.

2025-12-31

Piotr Ikonowicz