R E K L A M A
R E K L A M A

Tusk: „Jeśli oni się kogoś w Polsce boją, to mnie”

W najnowszym odcinku podcastu „WojewódzkiKędzierski” pojawił się premier Donald Tusk. W rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim 17 października przyznał, że odczuwa presję oczekiwań społecznych i widzi problemy oraz zagrożenia.

Na koniec poprosił swoich wyborców o niepoddawanie się i walkę o demokrację: – Przepraszam tych wszystkich, którzy czują się rozczarowani, bo tempo nie takie i nie wszystko jest tak, jak miało wyglądać. I bardzo proszę, żebyście wytrzymali, bo są sprawy ważniejsze niż poparcie dla partii. Proszę was, wytrzymajcie. Bądźcie silniejsi od polityków.

Nie będę Bąkiewiczem

Gospodarze programu pytali premiera o rozliczenia poprzedniej władzy – temat, który od miesięcy dzieli opinię publiczną. Tusk: – Ja nie bardzo wiem, w jaki sposób miałbym zaspokoić ten krwiożerczy apetyt. Oczekiwania, że każdego dnia ktoś zostanie aresztowany, są absurdalne. To nie jest państwo zemsty. Tym samym premier po raz kolejny próbował uspokoić emocje wyborców, którzy oczekiwali szybkich i widowiskowych działań wobec byłych polityków PiS.

Zapytany przez Wojewódzkiego o język debaty publicznej i rolę liderów, którzy budują swoją popularność na agresji i podziale, Tusk zdecydowanie odciął się od radykalnych form polityki: – Ja nie będę Bąkiewiczem. Jestem w polityce po to, żeby Bąkiewicze nie rządzili w Polsce. Kimkolwiek są. (…) Walczyłem o to, żebym to nie ja decydował, kto pójdzie siedzieć. Przez osiem lat żyliście w kraju i byliście bezsilni i bezradni. Zakładali wam podsłuchy, wsadzali, kogo chcieli, kradli ile wlezie, byli poza wszelką kontrolą – zwrócił się do Wojewódzkiego i Kędzierskiego. – Nie dowieźliśmy wszystkich obietnic, zobowiązań? Nie, nie dowieźliśmyDowieźliśmy rzecz najważniejszą: pan nie jest podsłuchiwany, pan nie jest podsłuchiwany, Kaczyński nie jest podsłuchiwany – stwierdził.

Podniecacie się jak 13-letni chłopcy

Nie zabrakło też ironii i złośliwości. Tusk, pytany o rosnącą popularność Konfederacji, skomentował: – Wy się podniecacie jak 13-letni chłopcy, że Konfederacja jest taka potężna. Ale to tylko chwilowa moda. Z kolei na uwagę, że „wszyscy o nim piszą, że jest zdemobilizowany, zgaszony, niezmotywowany”, odpowiedział: – Po pierwsze, nie wszyscy, tylko klasyczne marudy. Wiecie, co jest prawdziwą recenzją mojego stanu ducha mobilizacji i gotowości do walki? Nie to, co piszą na mój temat rozczarowani, tylko to, co mówią i piszą ci, którzy uważają mnie za głównego przeciwnika. Jeśli słucham tych, którzy też was gnębili, a moim zadaniem jest, żeby oni więcej do władzy nie wrócili, to ich obsesja na mój temat się nie zmniejszyła. Jeśli oni się kogoś w Polsce boją, to mnie. To wy macie marazm w sobie, nie ja.

***

Oczywiście politycy nie pozostali obojętni na rozmowę premiera z dziennikarzami i postanowili ją skomentować w mediach społecznościowych.

Sławomir Mentzen, Konfederacja: Tusk wciąż nie rozumie, że Polacy oczekują konkretnych działań, a nie kolejnych obietnic. Jego defensywna postawa w wywiadzie tylko potwierdza, że nie ma pomysłu na przyszłość kraju.

Krzysztof Bosak, Konfederacja: Premier Tusk stara się bagatelizować zagrożenie ze strony Konfederacji, ale jego reakcje świadczą o tym, że nasza rosnąca popularność zaczyna go niepokoić.

Borys Budka, PO: Tusk pokazał, że potrafi być szczery i otwarty na krytykę. Jego odpowiedzi w wywiadzie świadczą o dojrzałości politycznej i gotowości do dalszej pracy na rzecz Polski.

Katarzyna Lubnauer, Nowoczesna: Premier jasno określił, że rozliczenia z przeszłością muszą odbywać się zgodnie z prawem, a nie na zasadzie politycznych spektakli. To odpowiedzialne podejście.

Mariusz Błaszczak, PiS: Premier wciąż nie potrafi przyznać się do błędów swojej koalicji. Jego wywiad to kolejna próba unikania odpowiedzialności za obietnice, które nie zostały spełnione.

Michał Wypij, Polska 2050: Tusk w wywiadzie pokazał, że rozumie wyzwania stojące przed koalicją. Jego otwartość na krytykę i gotowość do rozmowy są dowodem na to, że nie unika odpowiedzialności

2025-10-20

af