Wychowankowie domów dziecka, sieroty, mają zawsze pod górkę. Chociaż prawo stanowi, że powinni po wyjściu z bidula dostać mieszkanie, coraz częściej to się nie dzieje. Rodzina zastępcza Roberta w niczym mu nie pomogła, okradła go i na jego dane nabrała kredytów.
Wielu sierotom odbiera się dzieci już w szpitalu; ci, którzy to robią, wychodzą z założenia, że ktoś, kto nie miał rodziny, nie jest zdolny, żeby ją stworzyć.
Dlaczego dziewczyny z bidula tak często źle trafiają? Bo zbyt gorączkowo szukają oparcia, ciepła, miłości i stają się ofiarami brutalnych egoistów. Dlaczego rodzą tak często? Bo skoro nie wychodzą im związki, chcą mieć dziecko, które będzie można przytulać, rozpieszczać, dać im to wszystko, czego same nie dostały. Tyle że urodzić to jedno, a zatrzymać to już wielka sztuka. Pomoc społeczna nie pomaga samotnym matkom. Pomoc społeczna poluje na dzieci. Każdy, najdrobniejszy nawet błąd staje się pretekstem do odebrania władzy rodzicielskiej.
Dzieci odbiera się też osobom z niepełnosprawnościami, mimo że są one wspaniałymi, kochającymi rodzicami. Odbiera się dzieci biednym (wystarczą kłopoty z dachem nad głową) i oddaje bogatym. Zabiera się dzieci ludziom z niepełnosprawnościami, aby je przekazać zdrowym.
Procedura jest prosta i szybka. Nikt nie przejmuje się losem dzieci ani rodziców. Ich miłość nie ma tu znaczenia. Liczy się wizja zunifikowanego społeczeństwa zdrowych, dobrze odżywionych ludzi. Z tego obrazka chorzy, biedni, bezdomni muszą zniknąć. I znikają.
Można łatwo i o wiele taniej zapobiec bezdomności. Stosunkowo niewielkie sumy pozwolą uchronić rodziców i dzieci przed eksmisją. Tymczasem piecza zastępcza czy pobyt w domu dziecka są wielekroć droższe. W przypadku osób z deficytami fizycznymi, niepełnosprawnościami wystarczy dobry asystent rodziny, żeby rodzice i dzieci mogli sobie świetnie radzić, pozostając razem.
Oczywiście, zdarza się, że rodzice bywają zagrożeniem dla swoich dzieci. Wtedy dla dobra dziecka należy je odebrać. Ale u nas odbiera się dzieci rodzicom i rodziców dzieciom pod byle pretekstem i niezwykle szybko, pochopnie. Dzieci odbiera się błyskawicznie, natomiast ich powrót do rodziny wymaga długiej, przewlekłej procedury.