Polityka wciąż pojawia się w jego życiu. – Bo to nasze codzienne rzeczy. Ale słowo „polityka” zostało zdewaluowane i ma znaczenie negatywne. Ja jednak codziennie w pracy politykuję. Mówiąc natomiast o polityce partyjnej czy samorządowej, to ponieważ byłem radnym i jestem osobą rozpoznawalną we Wrocławiu, to ta polityka gdzieś się obok kręci. Przecież chciało mi się coś zrobić dla tego miasta. Ale jak ktoś mnie zapyta, czy widzę się jeszcze w polityce, to odpowiadam, że nie.
Subskrybuj