Mieli wyznawców od Nowego Jorku po Tokio. Obaj laureaci Literackiej Nagrody Nobla: Camus jeden z najmłodszych, a Sartre nią wzgardził, odmawiając jej przyjęcia. Pierwszy zmarł 65 lat temu, drugi 45 lat temu.
Sartre: Absurdem jest, żeśmy się urodzili, i absurdem, że umrzemy, wrzuceni przez los w takie czy inne istnienie. Pozostawieni samemu sobie jesteśmy skazani na wolność i chcąc czy nie, dopóki jest się świadomym własnej egzystencji, musimy wybierać, a nic nie warunkuje tego wyboru, nie ma żadnych znaków na niebie i ziemi. Wobec tego absurdu nie można zachować powagi, a skoro tak, to lepiej wybrać życie hedonisty niż ascety, bo jedno i drugie i tak prędzej czy później utonie w nicości.
Subskrybuj