Muszę przyznać, że własny kurnik to jedna z najlepszych decyzji, jakie podjęłam. Dzięki niemu codziennie mam świeże jajka, ale to tylko część korzyści. Moje kury grzebią w ziemi, zjadają ślimaki, larwy i inne szkodniki, pomagając mi naturalnie dbać o ogród. Przy okazji spulchniają glebę i poprawiają jej strukturę, co pozytywnie wpływa na wzrost roślin. Ich ściółka i odchody trafiają do kompostownika, tworząc świetny nawóz – bogaty w składniki odżywcze i całkowicie naturalny. A jajka z własnej hodowli? Mają intensywny kolor, są pełne smaku i zdecydowanie bardziej odżywcze – zawierają więcej witamin, kwasów omega-3 i mniej cholesterolu niż te z masowej produkcji.
Subskrybuj