Ksiądz Krystian K. z diecezji sosnowieckiej, podejrzany o nieumyślne spowodowanie śmierci i posiadanie znacznej ilości narkotyków, nie trafi do aresztu. Sąd Okręgowy w Sosnowcu podtrzymał decyzję sądu rejonowego, który odmówił jego tymczasowego aresztowania. Do tragedii doszło w marcu 2024 roku w mieszkaniu duchownego.
Rzecznik sądu okręgowego, Grzegorz Gałczyński, przekazał, że decyzja sądu I instancji została podtrzymana.
Sąd utrzymał w mocy orzeczenie sądu I instancji, tym samym odmówił zastosowania aresztu – powiedział sędzia cytowany przez PAP.
Decyzja sądu jest prawomocna. Prokuratura domagała się aresztu, jednak po orzeczeniu sądu II instancji musi zaakceptować, że duchowny pozostanie na wolności do czasu procesu.
Ciało i narkotyki
W marcu ubiegłego roku służby zostały wezwane do mieszkania na plebanii parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Sosnowcu, gdzie przebywał ksiądz-rezydent. Ratownicy podjęli reanimację 21-letniego mężczyzny, jednak nie udało się go uratować. Następnego dnia prokuratura wszczęła śledztwo w celu wyjaśnienia przyczyn i okoliczności jego śmierci.
Biegły ustalił, że 21-latek, który według mediów pracował na parafialnym cmentarzu, zmarł na skutek nagłego zatrzymania krążenia. Na jego ciele nie stwierdzono żadnych urazów, dlatego zlecono dodatkowe badania, w tym toksykologiczne i histopatologiczne. Ich wyników nie ujawniono na prośbę rodziny. Natomiast we krwi księdza Krystiana K. wykryto ślady przetrawionych środków psychoaktywnych, a w jego mieszkaniu znaleziono 3,55 grama mefedronu. W związku z tym postawiono mu zarzut posiadania substancji psychotropowych.
Ksiądz Krystian K. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura objęła go dozorem policji, zakazała opuszczania kraju i zatrzymała jego paszport. Po przesłuchaniu został zwolniony. Został również odsunięty od posług duszpasterskich.
Później prokuratura zaostrzyła zarzut dotyczący narkotyków – ustalono, że znaleziony w mieszkaniu księdza mefedron mógł odurzyć kilkadziesiąt osób. W związku z tym duchowny odpowie za posiadanie znacznej ilości substancji psychotropowych.
Ksiądz na wolności
Sąd uznał, że zastosowane już wcześniej środki wolnościowe będą wystarczające w tej sprawie. Planujemy złożyć zażalenie na to postanowienie po szczegółowym zapoznaniu się z jego treścią – przekazał prokurator Zbigniew Pawlik.
Po ponownym przesłuchaniu prokuratura złożyła do Sądu Rejonowego w Sosnowcu wniosek o trzymiesięczny areszt dla podejrzanego. Jednak 10 stycznia sąd uznał, że wcześniej zastosowane wolnościowe środki zapobiegawcze są wystarczające. W poniedziałek sąd II instancji podtrzymał tę decyzję.